Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Południowa część Krakowa znów ugrzęźnie w gigantycznych korkach

Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
Inwestycje. Wracają uciążliwości związane z budową łącznicy kolejowej Zabłocie - Krzemionki. Z ruchu będzie wyłączone całe skrzyżowanie.

To będą dla kierowców bardzo trudne trzy miesiące. Po przerwie związanej ze Światowymi Dniami Młodzieży kolejarze wznawiają prace przy budowie dwóch wielkich estakad między Zabłociem i Krzemionkami. Już w nocy z niedzieli na poniedziałek zamknięta zostanie część skrzyżowania ulic Wielickiej, Limanowskiego, Powstańców Śląskich i Powstańców Wielkopolskich. A kulminacja utrudnień nastąpi od 16 sierpnia. Wtedy to skrzyżowanie zostanie niemal w całości wyłączone z ruchu. Aż do listopada! Kierowcy będą musieli korzystać z objazdów m.in. przez Rybitwy i autostradę. A to spowoduje korki również w innych rejonach miasta.

Wjedzie kilkusettonowy dźwig

Przypomnijmy, przez ostatnich 10 miesięcy kolejarze zbudowali już m.in. 27 z 30 zaplanowanych podpór pod dwie 600-metrowe estakady. Dzięki nim pociągi nie będą już musiały wjeżdżać na stację w Płaszowie i tam zmieniać kierunku jazdy, tylko pojadą wprost do centrum miasta. O kilkanaście minut skróci się podróż m.in. z Zakopanego do Krakowa.

Przed kolejarzami teraz jeden z najtrudniejszych etapów robót: budowane będą fragmenty estakad bezpośrednio nad skrzyżowaniem.

Pierwsze po ŚDM ograniczenia w ruchu na tym skrzyżowaniu pojawią się już za cztery dni - w nocy z 7 na 8 sierpnia. Co prawda, dostępne jeszcze będą oba pasy na estakadzie Obrońców Lwowa, ale z ul. Powstańców Śląskich nie będzie bezpośredniego skrętu w prawo w ul. Wielicką i w lewo w ul. Limanowskiego. Kierowcy będą musieli dojechać aż do skrzyżowania w rejonie ul. Kuklińskiego, tam zawrócić i dopiero z ul. Powstańców Wlkp. skręcić w wybraną ulicę.

To jednak dopiero preludium tego, co nastąpi 16 sierpnia. Wtedy ruszy budowa wiaduktów nad skrzyżowaniem. - By tego dokonać, PKP musi - jak nas zapewnia - nie tylko ustawić tymczasowe podpory na tarczy skrzyżowania, ale i operować kilkusettonowymi dźwigami w miejscu, gdzie obecnie poruszają się samochody - tłumaczy Michał Pyclik z biura prasowego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

W związku z tym z ruchu wyłączone zostanie niemal całe to newralgiczne skrzyżowanie (patrz mapka), na którym spotykają się m.in. kierowcy wjeżdżający do Krakowa od strony Wieliczki z tymi przemieszczającymi się między Nową Hutą a np. Łagiewnikami. - Zdajemy sobie sprawę, że przedstawiona przez PKP organizacja ruchu stanowi bardzo duże utrudnienia dla mieszkańców, ale jest to wersja alternatywna - argumentuje Michał Pyclik. Pierwotnie kolejarze planowali całkowicie zamknąć skrzyżowanie i to nie na trzy miesiące, lecz aż na pół roku.

- Po naszych naleganiach uzyskaliśmy zgodę na utrzymanie komunikacji zbiorowej. Udało się nam również wypracować z wykonawcą inwestycji (firmą Budimex - przyp. red.) utrzymanie przez większość czasu przejezdności estakady Obrońców Lwowa (na jednym lub dwóch pasach) - dodaje Pyclik.

Pozytywną informacją jest więc to, że z Wielickiej w ul. Limanowskiego będą mogły przejechać tramwaje. Dzięki temu pasażerowie bez większych utrudnień dojadą m.in. z Bieżanowa i Kurdwanowa do centrum miasta. Niewykluczone, że część tramwajów kursować będzie częściej.

Po części skrzyżowania przejechać będą mogły też autobusy miejskie. Zachowany zostanie m.in. skręt z ul. Wielickiej w kierunku Powstańców Wlkp. i w przeciwną stronę.

Na równie dobre informacje nie mogą jednak liczyć kierowcy, którzy muszą przygotować się na wyjątkowo duże utrudnienia. Największe odczują osoby jadące od strony Nowej Huty, bo całkowicie zamknięty zostanie przejazd na wprost z ul. Powstańców Wlkp. w ul. Powstańców Śląskich (w przeciwnym kierunku auta pojadą estakadą Obrońców Lwowa). Aby dojechać np. w rejon Łagiewnik czy Kurdwanowa, kierowcy będą musieli korzystać z objazdów przez Rybitwy lub wąskimi uliczkami na Zabłociu. A tam szybko utworzą się wielkie korki.

Zablokowany zostanie też m.in. przejazd z ul. Wielickiej w Limanowskiego. Na całym skrzyżowaniu zachowane zostaną tylko dwie relacje: skręt z Limanowskiego w Powstańców Śląskich i wspominany przejazd z ul. Wielickiej w kierunku Powstańców Wlkp. Będą też mogli korzystać z nich zwykli kierowcy, nie tylko autobusy MPK.

Lepiej zrezygnować z auta

W tym tygodniu urzędnicy mają wyznaczyć oficjalne trasy objazdowe. Tuż przed 16 sierpnia pojawi się na nich odpowiednie oznakowanie. - Prowadzimy jeszcze ustalenia z działającym na zlecenie PKP wykonawcą inwestycji odnośnie wyznaczenia optymalnych tras objazdowych i zmian w organizacji transportu zbiorowego. Jak tylko opracujemy szczegóły, będziemy o nich informowali - zapowiada Michał Pyclik.

Ogromne utrudnienia w związku z budową łącznicy potrwają aż trzy miesiące. Stanisław Albricht, ekspert ds. transportu z pracowni Altras, radzi kierowcom, by w tym czasie - podobnie jak podczas ŚDM - zrezygnowali z jazdy samochodem (szczególnie po południowej część miasta) i przesiedli się do komunikacji miejskiej. - Bo tak naprawdę dla tego newralgicznego skrzyżowania nie ma optymalnych objazdów - przyznaje Stanisław Albricht.

Płynny ruch na skrzyżowaniu zostanie przywrócony dopiero w listopadzie. A budowa całej łącznicy kolejowej, której koszt to prawie 260 mln zł, zakończyć ma się w czwartym kwartale przyszłego roku.

Jak ominąć skrzyżowanie

Jadąc od strony nowej huty, kierowcy nie będą mogli przejechać na wprost z ul. Powstańców Wlkp. w Powstańców Śląskich. Jadąc Nowohucką, trzeba będzie skręcić np. w Klimieckiego i dalej ul. Dekerta i Dąbrowskiego dojechać do Limanowskiego, gdzie udostępniony będzie skręt w Powstańców Śląskich. To najkrótszy objazd, ale prowadzi wąskimi ulicami; mogą być korki.

Z Nowohuckiej można też skręcić np. w ul. Kuklińskiego i jechać w stronę Rybitw, a dalej albo ul. Półłanki do Bieżanowa, albo węzłem S7 dostać się na autostradową obwodnicę. Jest to jednak okrężna droga.

Jadąc od strony Wieliczki - ze względu na brak przejazdu z ul. Wielickiej w Limanowskiego, by dotrzeć do np. Podgórza, najprościej pojechać ul. Kamieńskiego. Tu jednak też można się spodziewać wielkich korków. Natomiast każda inna trasa (np. obwodnicą czy przez Piaski Wielkie) to nadkładanie drogi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski