Ogromnym mankamentem Garbarni w poprzedniej rundzie była gra w obronie. Drużyna sporo goli traciła po stałych fragmentach gry. W zimowej przerwie pracowano m.in. nad poprawą tego elementu. Efekt? – W sparingach straciliśmy tylko jedną bramkę w ten sposób – nie kryje zadowolenia drugi trener drużyny. Dużo czasu na zajęciach poświęcono także na taktykę, m.in. przechodzenie z defensywy do ofensywy.
W kadrze jest trzech bramkarzy. Tym nowym – Jakub Sypniewski. Dwóch młodzieżowców i jeden starszy od nich zawodnik pozwala na większe pole manewru i w bramce, i w polu.
Formacja obronna pozostała bez zmian. Nie jest zbyt duża – tylko siedmiu zawodników – ale ogranie na poziomie ekstraklasy Mateusza Kowalskiego, wojowniczy charakter kapitana drużyny Marcina Pluty, gorąca krew i głowa Gjentijana Haxhijaja oraz umiejętności pozostałego kwartetu pozwalają na sporą dozę optymizmu co do jej gry.
Pomoc to wizytówka Garbarni. Paweł Nowak, Marcin Siedlarz (po odrobieniu zaległości treningowych) i ich koledzy powinni decydować o sile drużyny. Dobrze zapowiada się Sebastian Kokoszka z zespołu juniorów, syn Jacka, byłego zawodnika klubu, a dziś jednego z trenerów w Garbarni. Zdaniem trener Gędłka, największe postępy w drugiej linii poczynił w tym sezonie Jakub Górecki. W klubie pozostał Mateusz Stokołosa (miał być wypożyczony do innego klubu).
Atak tworzy trzech graczy. Nowym jest Michał Górecki, który, tak jego brat Jakub, ma dobrą motorykę, a także serce do gry. W klubie liczą też na jego skuteczność, tym bardziej, że Tomasz Ogar miał ospę, przez pierwsze 3 tygodnie nie trenował.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?