Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomoc główną bronią

Jerzy Filipiuk
Paweł Nowak jest najlepszym strzelcem Garbarni w tym sezonie. Zdobył 4 gole. Liczy na kolejne, bo chce pomóc drużynie w utrzymaniu
Paweł Nowak jest najlepszym strzelcem Garbarni w tym sezonie. Zdobył 4 gole. Liczy na kolejne, bo chce pomóc drużynie w utrzymaniu FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Gracze Garbarni Kraków do kolejnej rundy przygotowywali się na własnym, sztucznym boisku oraz w Skotnikach, gdzie mieli do dyspozycji m.in. boisko pod balonem, siłownię, basen i ja­cuzzi. Nie wyjechali na obóz poza Kraków, mieli u siebie obóz dochodzeniowy, rozegrali 9 sparingów (nie licząc dwóch pod koniec ubiegłego roku), z których przegrali tylko jeden. – Przepracowaliśmy ten okres tak, jak sobie zaplanowaliśmy – podkreśla drugi trener Marcin Gędłek.

Ogromnym mankamentem Garbarni w poprzedniej rundzie była gra w obronie. Drużyna sporo goli traciła po stałych fragmentach gry. W zimowej przerwie pracowano m.in. nad pop­­rawą tego elementu. Efekt? – W sparingach straciliśmy tylko jedną bramkę w ten sposób – nie kryje zadowolenia drugi trener drużyny. Dużo czasu na zajęciach poś­więcono także na taktykę, m.in. przechodzenie z defensywy do ofensywy.

W kadrze jest trzech bramkarzy. Tym nowym – Jakub Syp­niew­ski. Dwóch młodzieżowców i jeden starszy od nich zawodnik pozwala na większe pole manewru i w bramce, i w polu.

Formacja obronna pozostała bez zmian. Nie jest zbyt duża – tylko siedmiu zawodników – ale ogranie na poziomie ekstraklasy Mateusza Kowalskiego, wojowniczy charakter kapitana drużyny Marcina Pluty, gorąca krew i głowa Gjentijana Haxhi­jaja oraz umiejętności pozostałego kwartetu pozwalają na sporą dozę optymizmu co do jej gry.

Pomoc to wizytówka Garbarni. Paweł Nowak, Marcin Sied­larz (po odrobieniu zaległości treningowych) i ich koledzy powinni decydować o sile drużyny. Dobrze zapowiada się Sebastian Kokoszka z zespołu juniorów, syn Jacka, byłego zawodnika klubu, a dziś jednego z trenerów w Garbarni. Zdaniem trener Gędłka, największe postępy w drugiej linii poczynił w tym sezonie Jakub Górecki. W klubie pozostał Mateusz Stokołosa (miał być wypożyczony do innego klubu).

Atak tworzy trzech graczy. Nowym jest Michał Górecki, który, tak jego brat Jakub, ma dobrą motorykę, a także serce do gry. W klubie liczą też na jego skuteczność, tym bardziej, że Tomasz Ogar miał ospę, przez pier­wsze 3 tygodnie nie trenował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski