Po sierpniowej powodzi na wielu polach wciąż zalega gruba warstwa mułu. Wielu rolników do dziś nie skosiło zbóż z podtopionych pól, przez co nieraz brakuje im paszy dla bydła i trzody.
Z pomocą Raciechowicom przyszła partnerska gmina Gryfino. - Kiedy pojawił się komunikat wójta gminy Raciechowice, że potrzebne jest zboże paszowe, bo część rolników nie zdołała nawet zebrać plonów z pól, uznaliśmy, że najlepszą okazją do zorganizowania pomocy będą dożynki gminne - opowiada Danuta Rolewska, przewodnicząca Społecznego Komitetu Pomocy Raciechowicom, o którym sama mówi, że zawiązał się błyskawicznie.
Inicjatywa wyszła od zwykłych mieszkańców. Do współpracy przy kweście zaprosili tamtejszych samorządowców. Nikt nie odmówił.
- Kwestowaliśmy razem, ponad jakimikolwiek podziałami - mówi pani Danuta. Ta współpraca w ciągu tylko jednej godziny przyniosła efekt w postaci zebranych 1945 zł 42 groszy i 1 euro. Odzew na zbiórkę zboża przeszedł najśmielsze oczekiwania organizatorów. Zebrano 25,5 tony, co wymagało zorganizowania odpowiedniego transportu. Zebrane do puszek pieniądze postanowiono więc przeznaczyć na ten cel.
Zboże jest już w Raciechowicach. Przyjechało w miniony weekend i jest rozdysponowywane pomiędzy rolników. Jeden otrzymuje średnio po 400 kg (w zależności od tego, ile zboża stracił i ile ma zwierząt na utrzymaniu).
- To pomoc bardzo przydatna, bo nie zebrałem pszenicy z hektara, a chowamy dość dużo bydła i świń. Dość powiedzieć, że na 5 dni potrzeba ok. 200 kilogramów zboża - mówi jeden z rolników, który odebrał teraz pół tony owsa, a jeszcze wcześniej 400 kg pszenicy.
Trzeba dodać, że z podobną pomocą jak Gryfino teraz, nieco wcześniej przyszła rolnikom Małopolska Izba Rolnicza. Też dostarczyła transport zboża, m.in. do gmin Wiśniowa i Raciechowice.
Na początku sierpnia rolnicy z gminy Raciechowice zostali doświadczeni dwukrotnie, raz przez wspomnianą tu powódź, dwa - przez grad, który zaszkodził zwłaszcza sadom. Tu też partnerzy postanowili w jakiś sposób pomóc. - Dwie gryfińskie firmy zadeklarowały, że kupią w Raciechowicach jabłka - mówi pani Danuta.
Tak też się stało. W drodze powrotnej do jednego z samochodów, którym przyjechało zboże zapakowano 2,1 tony jabłek. Trafią do wielu gryfińskich przedsiębiorców, którzy chcą nimi częstować swoich klientów.
W niedzielę, podczas dorocznego Święta Jabłka i Gruszki wójt Raciechowic Marek Gabzdyl, w dowód wdzięczności, przekazał na ręce przewodniczącej społeczego komitetu specjalne wyróżnienie - Złote Jabłko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?