Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomoc w piwnicy

MS
Po przystąpieniu do "piętnastki" wzrośnie liczba osób przyjeżdżających z Zachodu na studia do Krakowa

Biuro Obsługi Studentów Zagranicznych

Biuro Obsługi Studentów Zagranicznych

Po przystąpieniu do "piętnastki" wzrośnie liczba osób

przyjeżdżających z Zachodu na studia do Krakowa

   1 stycznia 2004 r. decyzją rektora UJ powołano samodzielną jednostkę, która ma pomagać obcokrajowcom w sprawach administracyjnych i bytowych.
   Biuro będzie obsługiwać wszystkich obcokrajowców studiujących na studiach dziennych, zaocznych, doktoranckich i podyplomowych. Będzie służyć pomocą stypendystom rządu polskiego i innych rządów, fundacji, jak i tym, którzy uczą się na uniwersytecie indywidualnie i odpłatnie. Obejmie swoją działalnością również cudzoziemców odbywających staże naukowo-badawcze i specjalizacyjne oraz tych, którzy przyjeżdżają na wymianę w ramach programu Socrates/Erasmus. Ma mieścić się w piwnicach Collegium Novum.
   Nowa komórka organizacyjna będzie koordynować sprawy administracyjne związane z podjęciem i realizacją studiów, tworzenie elektronicznej bazy danych o obcokrajowcach studiujących na UJ i gromadzenie danych statystycznych na ten temat. Co najistotniejsze dla studiujących, ma pośredniczyć w załatwianiu spraw wizowo-ubezpieczeniowych i związanych z zakwaterowaniem oraz organizować spotkania okolicznościowe i merytoryczne studentów z władzami uczelni.
   - Nowa jednostka organizacyjna będzie równocześnie załatwiać sprawy studentów polskich udających się na studia do państw Unii w ramach programu stypendialnego Socrates/Erasmus - deklaruje Krystyna Otrębska, szefowa uniwersyteckiego Ośrodka Badań i Współpracy Międzynarodowej, w ramach którego biuro ma funkcjonować.
   Do tej pory sprawami obcokrajowców zajmowały się różne wydziały uczelni, m.in. Dział Nauczania, Współpracy z Zagranicą oraz Instytut Studiów Polonijnych i Etnicznych, Szkoła Języka i Kultury Polskiej. - Większość uniwersytetów zachodnich ma centralne biura obsługujące studentów zagranicznych, które prowadzą ich rejestrację i udzielają wszelkich informacji osobom chcącym ubiegać się o indeks - twierdzi Maria Kantor z OBWM. Pomysł powołania biura krystalizował się w miarę zbliżania się członkostwa Polski w strukturach unijnych.
   Można spodziewać się, że po przystąpieniu do "piętnastki" wzrośnie liczba przyjeżdżających na studia do Krakowa, jak i wyjeżdżających do uniwersytetów zachodnich. W ubiegłym roku akademickim na UJ uczyło się ponad 1200 cudzoziemców. Na studiach dziennych najwięcej było obywateli Ukrainy, Czech, Białorusi, Kazachstanu, Niemiec, Bułgarii, Litwy, Węgier i Federacji Rosyjskiej.
    MATYLDA SETLAK
   Zapytaliśmy obcokrajowców, z czym mieli największe trudności po przyjeździe na studia do Krakowa oraz co należałoby zmienić.
   Olga, Białoruś, czwarty rok turystyki:
   - Kiedy przyjechałam pociągiem do Krakowa, zdenerwowało mnie to, że o godzinie 16 sekretariat w instytucie i inne urzędy uniwersyteckie były już zamknięte. Nie mogłam nic załatwić. Nikt nie potrafił mi udzielić żadnej informacji o komunikacji, zameldowaniu, sprawach wizowych, ubezpieczeniu, o tym, gdzie tanio można kupić artykuły spożywcze i papiernicze, o życiu w mieście. Dlaczego aż od dwóch tygodni do miesiąca czeka się na wydanie w sekretariacie zaświadczeń o tym, że jest się studentem? Obcokrajowcy powinni też mieć możliwość wykupienia kart stołówkowych.
   Weronika, Czechy, piąty rok filmoznawstwa:
   - Miałam problemy z załatwieniem spraw formalnych. Nie podoba mi się biurokracja i powolność w administracji. Zakwaterowując się w akademikach musimy płacić kaucję za ewentualne zniszczenia, a przecież Polacy również mogą coś zniszczyć i wyjechać. To niesprawiedliwe. Osoby pracujące w sekretariatach powinny być tak samo poinformowane w sprawach dotyczących obcokrajowców, jak w sprawach tyczących innych studentów.
   Luiza, Mołdawia, drugi rok matematyki:
   - Chociaż studenci obcokrajowcy mają prawo do ustnego zdawania wybranych egzaminów na pierwszych dwóch latach, odmówiono mi tego argumentując, że "matematyka jest językiem międzynarodowym" (!). Egzaminy musiałam zdawać jak każdy Polak, pisemnie i w terminie. Dobrze byłoby, gdybyśmy mieli karty stołówkowe, bo musimy płacić za obiady dwa razy więcej niż polscy studenci.
   Alicja, Ukraina, czwarty rok prawa:
   - Po przyjeździe do Krakowa czułam się zagubiona i samotna. Obcokrajowcy nie są integrowani ani ze sobą, ani z Polakami. Gdybym nie miała koleżanek ze starszych lat, nie umiałabym nawet wypełnić zwykłego formularza. Niektórzy profesorowie są zdania, że egzaminy powinniśmy zdawać tak jak Polacy - pisemnie. Nie uznają żadnych ulg. Mówią, że nie mają czasu, i odsyłają na termin pisemny egzaminu.
   Natalia, Kazachstan, czwarty rok polonistyki:
   - Powinien powstać informator dla obcokrajowców ze wszystkimi niezbędnymi dla nas informacjami.
   Zoya, Białoruś, pierwszy rok ukrainistyki:
   - Po przyjeździe do Krakowa byłam słabo zorientowana. Nie miałam gdzie szukać informacji. Często po fakcie dowiadywałam się o różnych kwestiach formalnych związanych z tokiem studiów. Nie ma informacji o organizacjach studenckich. Nie podobają mi się kolejki do sekretariatów, w których stoi się godzinami. Jest za mało sekretarek, a sekretariaty są za krótko czynne. Na kierunkach, na których jest szczególnie dużo obcokrajowców, powinny być osoby poinformowane w sprawach, które są dla nich ważne. Osoby te powinny znać języki obce.
    (MS)

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski