Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomocnik Garbarni Łukasz Nowak: Kropkę nad "i" postawimy w Połańcu

Jerzy Filipiuk
Jerzy Filipiuk
Garbarze (w białych koszulkach) konsekwentnie zdążają po pierwsze miejsce w tabeli grupy małopolsko-świętokrzyskiej
Garbarze (w białych koszulkach) konsekwentnie zdążają po pierwsze miejsce w tabeli grupy małopolsko-świętokrzyskiej Michał Gąciarz
Pomocnik Garbarni Kraków Łukasz Nowak ustalił wynik środowego meczu III ligi piłkarskiej z Popradem Muszyna (2:0).

Był to jego czwarty gol w tej rundzie (do ekipy „Brązowych” dołączył w zimowej przerwie), ale pierwszy z rzutu wolnego.

- Dopiero po raz drugi wykonywałem wolnego. Strzelałem z 17. metra, a nie z 30., bo tak daleko bym nie dokopał. Musiałby z trybun zejść Krzysztof Kalemba (etatowy wykonawca stałych fragmentów gry, w środę pauzujący z powodu urazu łydki – przyp.) - przyznał Nowak.

Garbarnia była zdecydowanym faworytem meczu i nie zawiodła swych kibiców. - Prowadzenie 2:0 to zdradliwy wynik, ponieważ gdyby padła bramka, w naszą grę wkradłoby się trochę nerwów. Kontrowaliśmy jednak sytuację na boisku. Brakło trzeciej bramki, byłoby po meczu – zaznaczył Nowak.

Na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek liderowi tabeli do zajęcia pierwszego miejsca brakuje jeszcze tylko jednego punktu. A do rozegrania ma mecz z Czarnymi w Połańcu i rezerwami Wisły Kraków u siebie.

- Myślę, że jeśli będziemy grać tak jak w pierwszej połowie, bo druga była słabsza w naszym wykonaniu, to nie mamy się o co martwić. Wiadomo, wyjazdy są trudne. W Połańcu nie gra się łatwo. Pojedziemy jednak tam po trzy punkty, by postawić kropkę nad „i” - podkreślił Nowak.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski