- To że MSW dało zgodę na sprzedaż zagranicznej firmie kolejki linowej na Kasprowy Wierch, to rzecz niebywała. Pewnie - ktoś może powiedzieć, że przecież zagraniczna firma nie zabierze kolejki i jej nie przeniesie. Ale to tak, jakby sprzedawać pamiątki rodzinne.
Kolejka to dobro narodowe, symbol, którego się nie wycenia - mówi Marek Wierzba, radny Polski Razem. - To tak, jakby ktoś wpadł na pomysł, by sprzedać ulicę Floriańską w Krakowie - dodaje zirytowany.
Dlatego radni z Polski Razem chcą otworzyć w Zakopanem punkt konsultacyjny, w którym będą pomagać góralom, którzy czują się oszukani w związku ze sprzedażą kolejki.
- W punkcie będą dyżury prawnika, który będzie pomagał góralom napisać wniosek o odzyskanie terenów w Tatrach zajętych pod budowę kolejki - wyjaśnia Wierzba. Podkreśla, że dawniej górale oddali ziemię pod kolejkę, która miała być dobrem narodowym, a nie komercyjnym majątkiem firmy z zagranicy.
Dodatkowo radni chcą złożyć do Najwyższej Izby Kontroli wniosek o przeanalizowanie całego procesu prywatyzacji Polskich Kolei Linowych, spółki, do której należy kolejka na Kasprowy Wierch.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?