Beata Froch, psycholog Szpitala Uniwersyteckiego i Katarzyna Migdał, doktorantka w Zakładzie Psychologii Lekarskiej Collegium Medicum UJ, przygotowują przyszłych lekarzy do kontaktów z rodzinami możliwych dawców. W ramach projektu Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Medycyny IMFSA-Poland "Przeszczep dalej", panie prowadziły warsztaty "Jak mówić o transplantologii?".
- Taka rozmowa nigdy nie jest łatwa. Lekarz musi się zderzyć z siłą emocji, rozpaczy, rozżalenia, a czasami nawet złości osób, które właśnie utraciły kogoś bliskiego. Pytanie, czy można pobrać narządy, wydaje się wtedy dla niech zupełnie absurdalne - tłumaczy Katarzyna Migdał.
Polskie prawo mówi, że osoba zmarła może być uważana za potencjalnego dawcę komórek, tkanek i narządów, jeśli za życia nie dokonała zgłoszenia w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów. Nie jest to jednak ostateczne wyrażenie woli. Rozmowa lekarza z rodziną ma na celu ustalenie, czy zmarły życzyłby sobie pobrania narządów po swojej śmierci. Najczęściej takie sytuacje zdarzają się na oddziałach intensywnej terapii, gdzie trafiają osoby po wypadkach.
- W świadomości ludzi życie utożsamiane jest głównie z bijącym sercem. Dlatego często płaski wykres EEG**(elektroencefalogramu), świadczący o śmierci mózgowej, jest trudnym do zaakceptowania argumentem - _wyjaśnia Beata Froch.
Pomoc w ustaleniu woli zmarłego wymaga od lekarza empatii i zdobycia zaufania jego rodziny. - _Proste pytanie o to, jaką osobą był ich bliski, otwiera możliwość do rozmowy o przeszczepie. Fakt, że jego organ pomoże komuś przeżyć, może nadać jego odejściu głębszy sens - mówi pani Katarzyna. - Bardzo ważne, by przedstawić rodzinie nadzieję realistycznego znaczenia podjętej decyzji: "pomogę komuś przeżyć" - dodaje.
Zdaniem psychologów, w postrzeganiu transplantologii duże znaczenie mają nagłaśniane w mediach wydarzenia._Sprawa lekarza podejrzanego o nadużycia bardzo negatywnie wpłynęła na ocenę transplantologów. - Z drugiej strony wiele dobrego dla postrzegania przeszczepów zrobił sportowiec Przemysław Saleta, który swojej córce oddał nerkę - podkreśla Beata Froch. W praktyce, w kontaktach z pacjentami Kliniki Gastroenterologii i Hepatologii Collegium Medicum UJ, psycholog bardzo często spotyka się z całą gamą negatywnych stereotypów, dotyczących transplantologii. - Każdy z biorców oczekujących na narządy chce żyć, ale nawet 80 procent z nich obawia się, że pozbawiają życia innych _- potwierdza pani Beata.
(NAT)**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?