Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomóżmy, bo stracili wszystko

Alicja Fałek
Stara Wieś. Małżeństwo Florków z ciężkimi poparzeniami przebywa w krakowskim szpitalu. W poniedziałek stracili dom w eksplozji gazu. Potrzebna pomoc.

- Teściowie teraz nie mają dosłownie nic. Na początek będą potrzebować ubrań, środków czystości, właściwie wszystkiego - mówi Ewa Florek, żona starszego syna pogorzelców.

Wybuch gazu doszczętnie zrujnował dom Andrzeja i Ireny Florków. Trzyosobowa rodzina straciła cały dorobek. Strażacy spod gruzu uratowali 21-letniego Marcina, najmłodszego syna Florków.

Jego rodzice zostali dotkliwie poparzeni. Trafili do limanowskiego szpitala, gdzie zapadła decyzja o przewiezieniu ich na oddział chirurgii oparzeń szpitala im. L. Rydygiera w Krakowie. - Ich stan jest ciężki, ale wierzymy, że z tego wyjdą. Modlimy się o zdrowie dla nich - mówi Ewa Florek.

Dodaje, że gdy teściowie opuszczą szpital, zamieszkają u syna. Jednak to tymczasowe rozwiązanie, bo będą chcieli na miejscu pogorzeliska postawić nowy dom.

Pogorzelcy nie zostaną bez pomocy. Od gminy otrzymają jednorazowe wsparcie - 5 tys. zł. Wójt zapewnił, że gmina ofiaruje drewno na dach.

Rodzinie Florków można pomóc wpłacając dowolną kwotę na numer konta: 51 8804 0000 0071 0701 0211 0004. Jeśli ktoś chciałby udzielić wsparcia materialnego, może w tej sprawie kontaktować się z Ewą Florek dzwoniąc na nr 512 289 388.

[

](http://www.dziennikpolski24.pl/aktualnosci/studniowki2016/ "<centre></centre>")

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski