Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pompki i przysiady pomocne przy planszy

Paweł Panuś
Jan Krzysztof Duda
Jan Krzysztof Duda FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Szachy. Jan Krzysztof Duda z MKS MOS Wieliczka zajął ósme miejsce w naszym plebiscycie. Prosto z gali udał się do Wrocławia na mistrzostwa Europy w szachach szybkich.

– Nie ukrywam, że jadę do Wrocławia osiągnąć dobry wynik, choć szachy szybkie nie są moją specjalnością – mówi 16-letni arcymistrz. – To mimo wszystko raczej dobra zabawa, choć są szachiści, którzy specjalizują się w tej konkurencji. Ja wolę tradycyjne mecze, które trwają po kilka godzin. Wówczas liczy się taktyka, można spokojnie przemyśleć każdy ruch. W „blitzu” gra się bardziej instynktownie, choć na pewno to bardzo widowiskowa konkurencja.

Przed sześcioma laty szachista z Wieliczki w naszym plebiscycie został Odkryciem Roku. Widać, że nie pomyliliśmy się, typując go na klasowego zawodnika.

– Pamiętam tamtą galę, byłem bardzo zestresowany. Kończący się rok był dla mnie zdecydowanie najlepszy w karierze, mimo to nie spodziewałem się, że w ogóle zostanę nominowany. Wiadomo, szachy przegrywają z innymi sportami pod względem popularności. Gdy znalazłem się wśród nominowanych, całe środowisko szachowe zmobilizowało się i oddawało na mnie głosy. To, że znalazłem się w dziesiątce jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem.

Gra w szachy to dla Dudy pasja i sposób na życie. Aby zostać mistrzem, nie wolno zamykać się tylko na tej dyscyplinie. – Bardzo ważny jest też trening ogólnorozwojowy. Sporo biegam i pływam, codziennie robię też przysiady, pompki, jak mogę, idę na siłownię. To bardzo pomaga w koncentracji, daje większą pewność siebie. Dziękuję swoim trenerom, bez nich te sukcesy nie byłyby możliwe – mówi.

Młody zawodnik nie ma wiele czasu na odpoczynek. Po wrocławskich mistrzostwach, w lutym w Jerozolimie odbędą się mistrzostwa Europy. – To będzie jedna z najważniejszych dla mnie imprez w 2015 roku – mówi Duda.

– Oprócz dobrego wyniku w Europie chciałbym awansować do Pucharu Świata, utrzymać ranking na poziomie 2600 punktów i cały czas być w składzie reprezentacji Polski.

Co motywuje młodego zawodnika do tak ciężkiej pracy? – Lubię wygrywać i czuć, że jestem lepszy od innych. Tak chyba mają wszyscy sportowcy. Naprawdę ciężko pracuję i cieszy mnie, gdy przynosi to oczekiwane efekty – mówi zawodnik z Wieliczki, który jest twarzą ministerialnego programu „Szachy w Szkołach”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski