Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomysł na nowoczesną Małopolskę

Redakcja
Marek Sowa Fot. UMWM
Marek Sowa Fot. UMWM
- Sejmik Województwa Małopolskiego przyjął "Strategię Rozwoju Województwa Małopolskiego 2011-2020". Jaki sens ma tworzenie wielostronicowych dokumentów, które dla przeciętnego obywatela są kompletnie niezrozumiałe?

Marek Sowa Fot. UMWM

ROZMOWA z MARKIEM SOWĄ, marszałkiem województwa małopolskiego

**- Przede wszystkim chodzi o to, by był to dokument dobrze przygotowany i określał kierunki rozwoju województwa na najbliższe lata. Nasza strategia jest wynikiem 2,5-letniej pracy, szerokiej dyskusji społecznej, w której uczestniczyło ponad 1,5 tys. partnerów ze wszystkich środowisk, więc dla znacznej grupy Małopolan jest to dokument bardzo istotny, którego mogą czuć się współautorami. Strategia to podstawowy sposób komunikowania się ze społecznością regionalną, bo określa co, kiedy i w jaki sposób chcemy osiągnąć. To także dobra podstawa do przygotowania Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego na lata 2014-2020, kiedy będziemy mieć do dyspozycji następny strumień unijnych funduszy. A dziś tak dużych pieniędzy nie można wydawać chaotycznie, musi to być poprzedzone wnikliwą analizą i planem najlepszego ich wykorzystania. I po to jest ta strategia.

- W Strategii wskazano 7 celów, które powinny być osiągnięte w roku 2020. Skąd akurat taka ich liczba?

- To szczęśliwa liczba, dobrze wróży na przyszłość. A bardziej poważnie - na podstawie naszych analiz i pewnych symulacji wyznaczyliśmy cele, które chcemy osiągnąć w roku 2020. Np. zakładamy, że wtedy osiągniemy 63 proc. PKB średniej europejskiej. Chcemy, by Małopolska była regionem atrakcyjnym dla inwestorów, aby rósł potencjał wewnątrz regionu, który ma wpływ na rozwój. Stawiamy na nowoczesne technologie i wykorzystanie ogromnego zaplecza naukowo-badawczego, ale też na to, by nasz region był atrakcyjnym miejscem do życia, nauki, pracy i wypoczynku. Na bazie tych wszystkich obszarów wytypowaliśmy siedem kluczowych priorytetów. Są to: gospodarka wiedzy i aktywności, dziedzictwo i przemysły czasu wolnego, infrastruktura dla dostępności komunikacyjnej, Krakowski Obszar Metropolitalny i inne subregiony, rozwój miast i terenów wiejskich, bezpieczeństwo ekologiczne, zdrowotne i społeczne, czy wreszcie zarządzanie rozwojem województwa.

- Czy jakieś szczególne znaczenie ma wyznaczenie subregionów?

- To nieco odmienne patrzenie w stosunku do poprzednich dokumentów strategicznych. Mieliśmy już Krakowski Obszar Metropolitalny i było to bardzo dobre rozwiązanie, bo Kraków i jego okolice generują wyższe dochody i są na wyższym poziomie rozwoju. Bierzemy pod uwagę, że w naszym województwie są także inne ośrodki, bardzo zróżnicowane, a ich wyodrębnienie umożliwi wykorzystanie potencjału drzemiącego w każdym z nich. Chcemy w przyszłości dla każdego subregionu przygotować indywidualną ścieżkę rozwoju.

- To jak będzie wyglądać Małopolska w 2020 roku?

- Przede wszystkim będzie to region z bardzo dobrą infrastrukturą komunikacyjną, znacznie zasobniejszy dzięki szeregowi inwestycji, liczący się na arenie międzynarodowej jako ośrodek naukowo-badawczy, atrakcyjny dla inwestorów dzięki rozwojowi przemysłu wiedzy i nowoczesnych technologii. Stolica Małopolski będzie bardziej dostępna dla jej mieszkańców, bo zakładamy, że blisko 50 proc. mieszkańców regionu będzie mogło do niej dojechać w ciągu 60 minut, a w ciągu 90 minut - blisko 85 proc. Dziś kłopoty z szybkim dotarciem do Krakowa to bariera w dostępie do edukacji i rynku pracy.

- Czy to nie jest zbyt ambitny plan na najbliższe 9 lat?

- Gdyby taka wizja regionu została przedstawiona 20 czy nawet 12 lat temu, to można by ją uznać za nierealną. Nasze doświadczenia z ostatnich lat pokazują, że w imponującym tempie potrafimy nadrabiać zaległości. Utrzymując to tempo rozwoju i korzystając ze wsparcia unijnego w latach 2014-2020, kiedy na poziomie regionu będziemy mieli do dyspozycji więcej pieniędzy niż do tej pory, można mówić o realnej, choć bardzo ambitnej strategii rozwoju.

- Jaki wpływ na realizację tego planu może mieć samorząd regionu?

- Nie ulega wątpliwości, że samorząd regionalny jest pierwszym partnerem dla rządu w realizacji polityki rozwoju. Wydaje się, że nastąpi dalsza decentralizacja decyzji dotyczących unijnych funduszy - dziś dysponujemy 35 proc. puli, w przyszłości na poziomie regionów ma być dzielone aż 70 proc. unijnych dotacji. To będzie bardzo ważne narzędzie w realizacji strategii, ale nie zawężamy się tylko do zadań samorządu województwa, bo przygotowujemy wiele projektów będących w gestii innych partnerów i będziemy lobbować za ich finansowaniem.

- Co o strategii powinien wiedzieć każdy Małopolanin? Do czego wiedza o niej może być mu przydatna? Powinien przeczytać ten dokument?

- Myślę, że nie ma potrzeby zapoznawania się z każdą stroną strategii, ale każdy powinien orientować się, w jakim kierunku ma się rozwijać nasz region, jakie inwestycje są planowane na najbliższe lata. Także po to, by mógł kontrolować, czy podejmowane są odpowiednie działania i czy zmierzają one do szczęśliwego finału. Nieświadomie każdy z Małopolan będzie uczestnikiem realizacji tej strategii, bo nowe obwodnice, nowe drogi, rewitalizacja miast będzie udziałem naszych mieszkańców. A jeżeli mieszkańcy będą zadowoleni z tego, jak rozwija się Małopolska, to dla mnie będzie to najlepszy dowód na to, że strategia jest realizowana w sposób zadowalający.

Rozmawiał GRZEGORZ SKOWRON

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski