Ponad dwa razy więcej strażackich wyjazdów

Najbardziej pracowitym miesiącem był czerwiec, w którym odnotowano aż 726 wyjazdów do interwencji. – Zdarzało się, że nie mieliśmy tylu wyjazdów przez cały rok – mówi komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Proszowicach Zbigniew Kacała.

Przykładów nie trzeba szukać daleko: w całym roku 2012 strażacy odnotowali 618 interwencji. – Ubiegły rok dał się mocno we znaki, ale poradziliście sobie jak należy. Komenda okazała się przygotowana pod względem wyszkolenia ludzi i posiadanego sprzętu. Dobrze w powiecie jest też rozwinięty system ratowniczo-gaśniczy – powiedział podczas piątkowej narady rocznej w KP PSP komendant wojewódzki Andrzej Mróz i ta wypowiedź może być najkrótszym podsumowaniem ostatnich dwunastu miesięcy. Do pracy jednostki nie było praktycznie żadnych zastrzeżeń.

Zastępca komendanta powiatowego PSP Robert Ogrodnik mówi, że rok 2013 był dla strażaków bardzo podobny do 2010. Wtedy też było mnóstwo pracy w związku z zagrożeniem powodziowym. Podobnie jak wtedy „odczuł” to również strażacki sprzęt. – Awarii uległ silnik do łodzi, autopompa, mieliśmy kilka awarii samochodów. Jednak po zakończeniu działań dostaliśmy dodatkowe środki na pokrycie strat.

W tej chwili zdaniem Roberta Ogrodnika najbardziej potrzebnym urządzeniem jest działko wodno-pianowe. Na terenie powiatu posiada takie tylko OSP Koszyce. Oprócz tego należałoby pozyskać ubrania do ratownictwa chemicznego. – My takich działań nie prowadzimy, ale przy takim ruchu cystern jak obecnie może się okazać, że nasza interwencja będzie potrzeba, przynajmniej w pierwszej fazie.

Przy okazji narady ślubowanie złożył nowo przyjęty do służby w Komendzie Powiatowej strażak Mateusz Wojcieszek ze Szczurowej. W uroczystości wzięła udział jego żona Agata. Taki przypadek zdarzył się w jednostce po raz pierwszy.

[email protected]