Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad tysiąc osób protestuje przeciw parkingowi [WIDEO]

Piotr Tymczak, Piotr Drabik
Lider protestu Rafał Zawiślak, a za nim wi doczny teren zielony, na którym miałby zostać zbudowany parking
Lider protestu Rafał Zawiślak, a za nim wi doczny teren zielony, na którym miałby zostać zbudowany parking Piotr Tymczak
Mały Płaszów. Mieszkańcy liczą na to, że prezydent Krakowa ich wysłucha i miasto zrezygnuje z budowy parkingu park&ride pod ich oknami. Zamiast aut, hałasu i spalin chcą tam mieć zieleń parkową

Mieszkańcy osiedli Mały Płaszów, Lipska, Przewóz i ul. Myśliwskiej własnymi siłami zorganizowali protest na wielką skalę. Chodząc od mieszkania do mieszkania, pukając do sąsiadów, zebrali 1150 podpisów przeciwko budowie parkingu park&ride przy pętli tramwajowej w Małym Płaszowie.

Piotr Kącki, prezes Zarządu Infrastruktury:

Autor: Piotr Drabik

Podpisy załączyli do protestu skierowanego do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, który złożyli w magistracie. Treść protestu mieszkańcy przesłali też prezydentowi elektowi Andrzejowi Dudzie, władzom rządowym, wojewódzkim oraz przedstawicielom Rady Miasta Krakowa, a także prezesowi Najwyższej Izby Kontroli.

- Liczymy na to, że prezydent weźmie pod uwagę nasze postulaty i zrezygnuje z budowy parkingu w tym miejscu - podkreśla Rafał Zawiślak, który reprezentuje protestujących mieszkańców Płaszowa.

Chcą mieć zieleń zamiast ruchu samochodowego
W pierwszych słowach pisma skierowanego do prezydenta mieszkańcy podkreślili, że zatwierdzona przez niego lokalizacja parkingu jest niezgodna z tą, o której byli informowani wcześniej.

- Parking miał powstać po drugiej stronie ul. Lipskiej, ale tam budowane jest duże osiedle firmy Atal i nagle dowiedzieliśmy się, że samochody będą parkować pod naszymi oknami - mówi Rafał Zawiślak.

Przypomnijmy, parking ma powstać na obecnym zielonym terenie rekreacyjno-sportowym z piaskownicą i boiskiem, który służy okolicznym mieszkańcom od ponad 20 lat.

Protestujący nie zgadzają się, aby zamiast tego powstał betonowy plac na 171 samochodów. Obawiają się, że przez to w środku osiedla znacznie zwiększą się ruch, poziom spalin i hałasu.

- Postawiono nas przed faktem. Nikt ze strony miasta nie konsultował z mieszkańcami, czy parking park&ride powinien powstać kosztem terenu zielonego - zwraca uwagę Rafał Zawiślak.

Według protestujących miejscy urzędnicy poszli więc po linii najmniejszego oporu. Znaleźli wolny teren i zaplanowali na nim parking. Zdaniem płaszowian takie działanie jest antyreklamą idei budowy parkingów park&ride i nijak się ma do europejskich standardów związanych z planowaniem przestrzeni miejskiej przyjaznej mieszkańcom.

W Małym Płaszowie oczekują więc, że przy pętli pozostanie teren zielony. Ich zdaniem docelowy parking park&ride mógłby powstać w rejonie Rybitw, kiedy w przyszłości w tym kierunku zostanie przedłużona linia tramwajowa z Małego Płaszowa.

Przy znajdującej się tam obecnej pętli mieszkańcy widzieliby mały parking, ale po drugiej stronie, aby miejsca postojowe od ich bloków oddzielała ulica Lipska. Wtedy jednak parking powstałby w sąsiedztwie dużego osiedla Bagry Park budowanego właśnie przez firmę Atal.

Protest nie oznacza rezygnacji z inwestycji
Za budowę parkingu w Małym Płaszowie odpowiada spółka Miejska Infrastruktura.
Prezes tej miejskiej instytucji Piotr Kącki, na nasze pytanie o ponad tysiąc podpisów przeciwko budowie parkingu w obecnej formie, nie krył zdziwienia. - Bierzemy pod uwagę wszystkie protesty, ale w przypadku tego parkingu wspomniane podpisy do nas nie wpłynęły i wiem o nich tylko z doniesień medialnych - usłyszeliśmy od prezesa Kąckiego.

Na razie więc nikt w spółce Miejska Infrastruktura z budowy parkingu się nie wycofuje. Prezes Kącki wspomina jedynie, że jeden z argumentów, który jest podnoszony przez przeciwników parkingu, dotyczy obsługi planowanego obiektu. - Dlatego opracowaliśmy zmianę przebudowy skrzyżowania, przez wydzielenie prawoskrętu - wyjaśnia szef Miejskiej Infrastruktury.

Planują parkingi, ale brakuje pieniędzy
Parking park&ride w Małym Płaszowie to już kolejna firmowana przez Miejską Infrastrukturę inwestycja nieakceptowana społecznie. Podobnie jest w przypadku planów budowy podziemnego parkingu pod placem Inwalidów. W tym przypadku miejska spółka też się nie wycofuje z realizacji przedsięwzięcia.

Obie inwestycje łączy to, że na razie Miejska Infrastruktura nie ma na nie pieniędzy. Fundusze nie zostały również na razie zabezpieczone na dwa inne parkingi park&ride: w Bieżanowie oraz na Kurdwanowie. Budowę tych obiektów przygotowuje spółka Miejska Infrastruktura.

Spółka bez parkingów
Po serii naszych artykułów działalnością spółki Miejska Infrastruktura (MI) zajęli się radni miejscy z Komisji Infrastruktury. Na wczorajszym posiedzeniu przepytywali prezesa Kąckiego głównie o finansowanie spółki. Miała ona budować parkingi z zysków ze strefy, a także z zaciąganych kredytów. Tymczasem do tej pory spółka głównie skupia się na prowadzeniu strefy i planuje budowę trzech park&ride. Roczne utrzymanie spółki to koszt ok. 4 mln zł (prócz zarządu pracuje w niej 35 osób) . Jest plan, aby w przyszłym roku MI została dokapitalizowana przez miasto kwotą ok. 15 mln zł. Ten kapitał mogłaby pomnażać, zaciągając kredyty. Dzięki temu spółka mogłaby budować równocześnie trzy, cztery parkingi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski