Miesiąc temu zerwano chodnik i prace stanęły. Fot. Jacek Sypień
- Przed ponad miesiącem rozebrano chodnik przy ulicy Osieckiej, wkopano krawężniki i ekipy odjechały. Od tego czasu nie są tam prowadzone żadne prace. Codziennie przechodzi tam kilkaset osób, ludzie muszą omijać materiał budowlany, jaki wysypano na środku chodnika, a matki z dziećmi na wózkach jeżdżą ulicą, co jest szczególnie niebezpieczne - mówi olkuski radny Łukasz Kmita, który interweniował w tej sprawie u burmistrza. Mieszkańców Olkusza zbulwersowało także, że podczas remontu alei 1000-lecia zerwano cały asfalt z wykonanego zaledwie przed czterema laty 120 m długości parkingu przed szpitalem. Władze powiatu tłumaczą, że było to konieczne, ze względu na technologię remontu.
Nie są to pierwsze uwagi do sposobu prowadzenia prac. W kwietniu, podczas remontu powiatowej "Bydlinki", mieszkańcy Lgoty Wolbromskiej interweniowali u burmistrza, że w niektórych miejscach droga jest poszerzana bez koniecznego wzmocnienia podbudowy. W efekcie, na nowo wykonanym asfalcie już pojawiły się pęknięcia. Burmistrz Wolbromia zwrócił się do władz powiatu z prośbą o wyjaśnienie. W końcu gmina dołożyła do remontu "Bydlinki" około 896 tys. zł.
Z odpowiedzi, jaką otrzymał wynika, że inspektor nadzoru i kierownik budowy, którzy odpowiadają za jakość robót nie stwierdzili żadnych uchybień. Wyjaśniono, że firma, która wykonuje remont udzieliła 5 lat gwarancji i w tym czasie ma usunąć wszelkie usterki i wady. A nie lepiej od razu zrobić porządnie?
(SYP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
