Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poprzeczka na AWF wisi coraz niżej

Bartosz Karcz
By dostać się na krakowską AWF, nie trzeba umieć wspiąć się po linie
By dostać się na krakowską AWF, nie trzeba umieć wspiąć się po linie Mariusz Kapala
Edukacja. Testy sprawnościowe są coraz łatwiejsze. Rektor krakowskiej uczelni prof. Andrzej Klimek obwinia o to niż demograficzny

Jeszcze do niedawna, żeby zostać studentem krakowskiej Akademii Wychowania Fizycznego, trzeba było zdać trudne testy sprawnościowe. Już rok temu wymagania ograniczono jednak do minimum, a kandydaci na studentów na kierunkach wychowanie fizyczne i sport muszą jedynie przepłynąć 50 metrów w czasie poniżej 1 minuty 10 sekund (mężczyźni) i 1 minuty 20 sekund (kobiety).

Skąd aż tak duże obniżenie poprzeczki? Rektor AWF prof. Andrzej Klimek nie pozostawia wątpliwości: - Niż demograficzny jest coraz większy, co powoduje zmniejszenie liczby kandydatów na studia. Nie ma zatem potrzeby aż tak dużej selekcji. Dlatego zostawiliśmy w ramach egzaminu sprawnościowego jedynie pływanie.

Zaledwie kilka lat temu kandydatów na wspomniane kierunki było po kilku na jedno miejsce. Chcąc dostać się na AWF, musieli oni wykazać się w testach sprawnościowych, zawierających elementy gimnastyki, lekkiej atletyki czy sportów zespołowych plus wspomnianą umiejętnością pływania. Liczba kandydatów od lat systematycznie jednak spada.

W roku akademickim 2013/2014 wynosiła 1,5 kandydata na miejsce na kierunku wychowanie fizyczne oraz 1,6 kandydata na kierunku sport. Rok temu chętnych do podjęcia studiów I stopnia było jeszcze mniej - odpowiednio 1,4 na wychowanie fizyczne i tak samo na sport.Taka sytuacja nie wpływa pozytywnie na poziom kandydatów, którzy chcą zostać nauczycielami WF czy trenerami. Rektor uczelni zdaje sobie z tego sprawę.

- Nie ulega wątpliwości, że na każdym kierunku studiów, jeśli zmniejsza się liczba kandydatów, to automatycznie zmniejsza się również ich poziom. Jest po prostu mniejsza selekcja - tłumaczy Andrzej Klimek. Rodzi się jednak pytanie: czy rzeczywiście trzeba aż tak bardzo obniżać wymagania dla osób, które mają później pracować z młodzieżą, a same niekoniecznie wykazują się odpowiednią sprawnością fizyczną? Pytanie to jest tym bardziej zasadne, że inne uczelnie, choć również zmagają się z problemem niżu demograficznego, aż tak drastycznie nie obniżają wymagań na testach sprawnościowych.

- Trudno mi się odnieść do innych AWF-ów - mówi prof. Klimek. - Nie posiadam szczegółowych informacji na temat zainteresowania poszczególnymi kierunkami na innych uczelniach.

Na inny element zwraca uwagę Marcin Urbaś, były świetny lekkoatleta, absolwent krakowskiej AWF. - Dla mnie ważniejsze niż trudność testów sprawnościowych jest to, jacy nauczyciele i trenerzy później wychodzą z uczelni - mówi były sprinter. - Jeśli zatem testy są łatwe, ale później, w procesie nauczania przed studentami stawiane są odpowiednie wymagania, to problem nie jest aż tak wielki. Z tego, co się orientuję, zajęcia na krakowskiej AWF są trudne, bardzo wymagające. Tak było w moich czasach i myślę, że niewiele w tej materii się zmieniło.

Prof. Andrzej Klimek dodaje: - Nie zawsze dobry nauczyciel to ten, który jest świetnym praktykiem. To trochę tak jak w sporcie. Rzadko kiedy wybitny zawodnik jest później znakomitym trenerem. Najwybitniejsi trenerzy często nie osiągali podczas kariery zawodniczej oszałamiających sukcesów.

Liczy się umiejętność przekazywania wiedzy, prawidłowe podejście metodyczne, znajomość fizjologii, psychologii. Oczywiście pewien zakres umiejętności praktycznych jest elementem niezbędnym, bo jeśli student nie potrafi poprawnie odbić piłki, nie będzie zapewne trenerem siatkówki.

Na korzyść krakowskiej AWF przemawiają na razie czołowe miejsca w rankingach wyższych uczelni oraz statystyki. Owszem, jej absolwentom trudno znaleźć pracę w zawodzie nauczyciela, ale to jest akurat problem ogólnopolski, bo z racji wspomnianego już niżu demograficznego etatów nauczycielskich raczej ubywa, niż przybywa. Mimo to absolwenci krakowskiej AWF dobrze sobie radzą na rynku pracy.

- Możemy poszczycić się tym, że ok. 85-90 procent naszych absolwentów znajduje pracę do sześciu miesięcy po zakończeniu studiów. To jest znakomity wynik na tle wyników absolwentów innych uczelni - nie kryje zadowolenia prof. Andrzej Klimek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski