FLESZ - Praca zdalna po epidemii?
W samym Krakowie na szczycie listy figurowali na początku roku – obok lekarzy i pielęgniarek - projektanci i administratorzy baz danych oraz programiści, a także samodzielni księgowi i inni specjaliści zajmujący się zwłaszcza obsługą biznesu; wszak stolica Małopolski jest europejskim numerem jeden i globalnym potentatem w tej dziedzinie. Wśród szczególnie poszukiwanych pracowników („duży deficyt”) byli też: inżynierowie budownictwa, kierownicy budowy, listonosze i kurierzy, kierowcy autobusów oraz… pomoce kuchenne.
Pandemia zabrała jednak w marcu i kwietniu wszystkie lub niemal wszystkie przychody takim branżom, jak turystyka, gastronomia, usługi beauty (fryzjerzy, kosmetyczki), organizacja imprez. Z drugiej strony – napędziła klientów firmom informatycznym (bo kto mógł, przeniósł się do pracy zdalnej, co wymagało przeorganizowania firm pod tym kątem), a także kurierskim i logistycznym. W gastronomii i cateringu wywołała zapewne trwałe zmiany. Eksperci są pewni, że w całej gospodarce przyspieszeniu ulegną takie procesy, jak cyfryzacja, automatyzacja i robotyzacja.