Równie dobrze wczorajszy mecz w Cincinnati mógł się zakończyć zwycięstwem Polaka, który zagrał dużo lepiej, niż miesiąc temu w meczu Pucharu Davisa z Ukrainą. W Szczecinie nie potrafił znaleźć sposobu na rywala. W Stanach Zjednoczonych wygrał seta i tylko do siebie samego może mieć pretensje, że ostatecznie zszedł z kortu pokonany (wynik 3:6, 6:3, 4:6).
Serwując przy stanie 3:4 w pierwszej partii łodzianin zagrał bowiem dwa niepotrzebne skróty. W decydującym secie przegrywał już 2:5, by doprowadzić do 4:5. Po czym... po raz kolejny dał się przełamać, popełniając dwa forhendowe błędy w ostatnich akcjach tego ciekawego meczu.
W przyszłym tygodniu Janowicz zagra w Winston-Salem, gdzie rok temu dotarł do finału.
W turnieju deblowym w Cincinnati Marcin Matkowski i serbski tenisista Nenad Zimonjić pokonali w 1/8 finału reprezentujący RPA i USA duet Raven Klaasen – Rajeev Ram 7:6 (7-4), 6:4.
W turnieju głównym grała również Agnieszka Radwańska. Odpadła jednak już w pierwszej rundzie, przegrywając ze Słowaczką Anną Schmiedlovą. Efektem wczesnej porażki była zmiana planów startowych naszej najlepszej tenisistki, która zdecydowała się na występ w rozpoczynającym się w poniedziałek turnieju w New Haven, gdzie poprzednim razem zagrała dość dawno, bo w 2012 roku.
– Przerwa przed _ US Open byłaby w tej sytuacji za długa _– tłumaczy trener starszej z sióstr Radwańskich, Tomasz Wiktorowski.
Wielkoszlemowy turniej w Nowym Jorku zaczyna się 31 sierpnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?