Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poroniec bez bramkarza

Jerzy Zaborski
Libiążanin Jan Pawlak (przy piłce) mija Dawida Rzadkosza
Libiążanin Jan Pawlak (przy piłce) mija Dawida Rzadkosza Jerzy Zaborski
III liga. Przed meczem okazało się, że karta zdrowia bramkarza Marcina Juszczyka straciła ważność, a rezerwowy golkiper Rafał Gawron przyjechał do Libiąża tylko na wycieczkę, bo po środowej kolejce, w której nabawił się wstrząśnienia mózgu, miał zakaz gry.

Górnik Libiąż2 (1)
Poroniec Poronin1 (1)

Bramki: 1:0 Adamczyk 1, 1:1 Gadzina 26 karny, 2:1 Wilczak 47.
Górnik: Półtorak - Grabowski, GórkaI, MadejI, GucikI (84 Patyk) - Adamczyk, Baliga, Szlęzak, Wilczak (80 Szczurek) - Pawlak (75 Chojnowski), Witoń.
Poroniec: Prokop - Stopka (80 Chowaniec), Chrobak, Zasadni, Folwarski - Gadzina, GrelaI, Stasik, Antoł (80 Kliś) - Bachleda-BacaI, Rzadkosz (grał od 11 minuty).
Sędziował: Dawid Pająk (Wadowice). Widzów: 120.

Goście zostali zatem bez bramkarza. Najpierw więc opóźnili wyjście na boisko o kwadrans, a w końcu rozpoczęli mecz w "10".

Między słupkami stanął zawodnik z pola Artur Prokop. Dopiero po 10 minutach uzupełnili skład. Widząc bowiem, że zdobycie pozwolenia na grę dla Juszczyka od lekarza w dzień wolny jest niewykonalne, desygnowali do gry jedenastego zawodnika, Dawida Rzadkosza.

Wcześniej, bo już w 54 sekundzie gry Artur Szlęzak prostopadłym podaniem "uruchomił' Dawida Adamczyka, a ten w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza "z łapanki". Wyrównanie padło po karnym, podyktowanym za faul Mateusza Madeja na Rafale Gadzinie. Wykonał go poszkodowany.

Libiążanie mieli jeszcze kilka okazji. Najlepszą w 67 min: po wyrzucie z autu przez Łukasza Grabowskiego piłkę w polu karnym zagrał Jan Pawlak, a strzał Piotra Witonia tuż zza linii pola bramkowego został zablokowany. W 78 min z prawej strony atakował Adamczyk, ale po raz kolejny Prokop udowodnił, że choć jest obrońcą, bramkarski fach nie jest mu obcy.

Zdaniem trenerów
Andrzej Kos, Górnik:
- Przełamaliśmy się. Lepiej późno niż wcale. Liczę, że teraz o kolejne zwycięstwa będzie nam łatwiej. Pierwszy krok zawsze jest najtrudniejszy.

Macin Manelski, Poroniec:
- Pierwszy raz doświadczyłem meczu z takimi przygodami. Brakowało nam też dwóch wiodących obrońców, stąd szybka strata gola.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski