Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poronin, Bukowina. Uważajmy na groźny zakręt

Tomasz Mateusiak
Oto przeszkoda, o której piszemy. Na zdjęciu widać, że kierowcy jadący od strony Poronina nie widzą, co czeka na nich za zakrętem i czy podczas wyprzedzania nie natkną się na auto z naprzeciwka
Oto przeszkoda, o której piszemy. Na zdjęciu widać, że kierowcy jadący od strony Poronina nie widzą, co czeka na nich za zakrętem i czy podczas wyprzedzania nie natkną się na auto z naprzeciwka Fot. Tomasz Mateusiak
Zwężenie na drodze od Poronina do Bukowiny Tatrzańskiej. Drogowcy nie zainstalują tam świateł. Zmotoryzowani wymijają barierki na łuku jezdni i nie widzą wtedy pojazdów na jej drugim pasie.

Kierowcy, którzy z Poronina jadą w stronę Bukowiny Tatrzańskiej, każdego dnia sporo ryzykują. Po tym jak dwa tygodnie temu w tym miejscu osunęła się ziemia, drogowcy ustawili na jezdni barierki. By ominąć zwężenie drogi, trzeba wjechać na przeciwległy pas ruchu i to na dość ostrym zakręcie. Nie widać, czy z góry nie jedzie inny samochód.

Od powstania osuwiska w tym miejscu zderzyły się dwa samochody. Dlatego wielu kierowców domaga się, by ustawić światła.

Niebezpieczne osuwisko

Droga wojewódzka nr 960 to popularny szlak łączący Zakopane (przez Poronin) z Białką i Bukowiną Tatrzańską.

W sezonie tą trasą codziennie jadą tysiące turystów próbujących dostać się do wymienionych wyżej miejscowości i zmierzających do Morskiego Oka. Już od dawna szosa nadawała się do remontu, bo przez garby i koleiny jazda była niebezpieczna. Teraz jest jeszcze gorzej.

- Dwa tygodnie temu, dokładnie w niedzielę 17 lipca w czasie ulewy na ostatnim podjeździe tej drogi osunęła się ziemia - wspomina Marek Zieliński, zakopiański taksówkarz.

Woda podebrała też skarpę pod drogą, więc drogowcy ustawili barierki, przez które nie można w tym miejscu jeździć prawym pasem. Podróżując od Poronina trzeba przeszkodę wyminąć, ale znajduje się ona na ostrym zakręcie i nie ma możliwości zobaczenia, czy z naprzeciwka nie jedzie inny samochód.

Taksówkarz podkreśla, że to niebezpieczne utrudnienie, bo jest na stromym podjeździe. Dlatego trzeba jechać tu szybko, aby sprawnie przejechać groźny odcinek.

- Sam wiele razy widziałem, jak kierowcy jadący pod górę dosłownie o włos unikali zderzenia czołowego - dodaje Zieliński.

Słowa taksówkarza potwierdza także zakopiańska policja. Mundurowi nie mają w swoich rejestrach dwóch kolizji w tym miejscu, których świadkiem był nasz dziennikarz. Możliwe nie było takich zgłoszeń, bo kierowcy sami dogadali się w sprawie stłuczek. Funkcjonariusze drogówki przyznają jednak, że to miejsce jest teraz niebezpieczne. Policjanci nie chcą sugerować dobrego rozwiązania problemu, ale kierowcy z Podhala nie mają z tym kłopotu.

- W tym miejscu powinny być ustawione światła i ruch wahadłowy - zuważa Dawid Gąsienica, kierowca busa. - W godzinach szczytu tworzyłby się korek, ale byłoby bezpiecznie.

Drogowcy: Bez świateł

Okazuje się, że Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie, czyli zarządca drogi do Bukowiny Tatrzańskiej, sygnalizatorów świetlnych jednak ustawiać nie zamierza.

- Przed tym zwężeniem drogi postawiliśmy znak informujący o niebezpieczeństwie i obustronnym ograniczeniu dopuszczalnej prędkości do 40 km na godzinę - mówi Roman Leśniak, rzecznik prasowy ZDW.

Przekonuje, że takie środki bezpieczeństwa muszą tam wystarczyć przez najbliższe tygodnie. A co później?

- Liczymy, że uda się szybko zabezpieczyć osuwisko i przywrócić przejazd - dodaje.

ZDW ma już rozpisany przetarg na prace, które będą kosztować ok. 160 tys. zł i zakończą się jesienią br.

Kierowcom takie postawienie sprawy się nie podoba. Ich zdaniem brak świateł to igranie z życiem ludzi, do czego drogowcy zdążyli ich już jednak przyzwyczaić. Przykład?

Kilka lat temu pisaliśmy o tym, że na wjeździe do Zakopanego jest przejście dla pieszych, na którym często dochodzi do potrąceń pieszych.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych odpowiedziała nam, że świateł w tym miejscu nie postawi, bo... zginęło tam za mało osób. Dopiero po kolejny wypadku śmiertelnym oświetlenie się pojawiło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski