Portret współczesnego nauczyciela

Literatura i media pełne są obrazów polskich nauczycieli, które stworzone zostały na podstawie wspomnień i wyobrażeń autorów. Eksperci spółki VULCAN zebrali kilka statystyk i stworzyli portret współczesnego nauczyciela. Jak wynika z analiz VULCAN, pedagodzy to mocno sfeminizowana grupa zawodowa - obecnie kobiety stanowią aż 83 proc. wszystkich nauczycieli w Polsce.

Jeszcze w 2006 r. polski nauczyciel miał niespełna 40 lat (39,8 lat). Ta zmiana wiekowa spowodowana jest również przez to, że w zawodzie nauczyciela pracuje coraz mniej ludzi młodych - tylko 7,7 proc. ma mniej niż 30 lat, ale niemal jedna trzecia to osoby powyżej 50 roku życia (28,9 proc.).

- Możemy powiedzieć, że polski nauczyciel to 44-letnia kobieta z wyższym wykształceniem. Ja chciałbym jednak zwrócić uwagę na pewną tendencję, jaka wyłania się z naszych danych - podkreśla Jacek Różycki, prezes VULCAN sp. z o.o. - Nasi nauczyciele starzeją się, a z roku na rok zwiększa się wiek statystycznego polskiego pedagoga.

Wszyscy możemy się jednak cieszyć z tego, że nauczyciele są coraz lepiej wykształceni - 95 proc. z nich ma wyższe wykształcenie z przygotowaniem pedagogicznym (dla porównania w 2006 r. było 89 proc.), ponad połowa (57 proc.) to nauczyciele dyplomowani. Odsetek nauczycieli dyplomowanych systematycznie rośnie - w 2006 r. tylko 36 proc. mogło się pochwalić tym stopniem.

W świadomości przeciętnego Polaka nauczyciel pracuje jedynie 18 godzin w tygodniu, a w dodatku ma ferie zimowe i długie letnie wakacje. Tymczasem ze statystyk wynika, że przeciętnie nauczyciel rocznie wpisuje do dziennika 1600 ocen. Nawet dyrektorzy szkół, podczas niedawnego Kongresu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty byli zaskoczeni, gdy po żmudnych wyliczeniach okazało się, że ocen jest tak wiele.

- Musimy pamiętać, że wciąż jest wiele szkół, w których funkcjonują dwa dzienniki - papierowy i elektroniczny. Wtedy liczba ocen, które trzeba wpisać podwaja się - przypomina Jacek Różycki z firmy VULCAN. - Musimy uświadomić sobie, jak wiele pracy wykonują nauczyciele poza lekcjami. I mimo że są coraz lepiej wykształceni, to wciąż tak zwana papierkowa robota zajmuje im zbyt dużo czasu.

- Zawód nauczyciela w Polsce, niestety, w dalszym ciągu nie jest zawodem o wysokim prestiżu. Mimo podwyżek w ostatnich latach, wciąż zarabia się w nim relatywnie mało, a i społeczne jego postrzeganie nie jest najlepsze. Dla młodych ludzi kończących studia, bycie nauczycielem zwykle nie jest pierwszym wyborem. Na pewno cieszy natomiast fakt, że coraz więcej nauczycieli dąży do tego, by zdobyć najwyższy stopień awansu zawodowego - konkluduje prof. Piotr Mikiewicz, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Innowacji Edukacyjnych przy Dolnośląskiej Szkole Wyższej we Wrocławiu.

Minimalne wynagrodzenie nauczycieli zależy od stopnia ich wykształcenia, stopnia awansu zawodowego i miejsca pracy. Tak więc na przykład stażysta z tytułem licencjata otrzymuje brutto 1759 zł, a nauczyciel dyplomowany z takim samym wykształceniem - 2336 zł. Najwyższe zarobki mają nauczyciele dyplomowani z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym. Ich minimalna płaca wynosi 3109 zł. Prawie 200 tys. nauczycieli dostaje po 200-300 zł miesięcznie za to, że pracują na wsi lub w mieście do 5 tys. mieszkańców. Kwota tego dodatku uzależniona jest od wysokości płacy zasadniczej, stanowi 10 proc. tego wynagrodzenia.