Portrety

Ks. dr Dariusz Raś, osobisty sekretarz kard. Stanisława Dziwisza, metropolity krakowskiego Fot. Anna Kaczmarz

Osobisty sekretarz metropolity (rocznik 1969), o którym mówi się w kurii po prostu "ksiądz Darek", jest otwarty na świat i ludzi. Wszak to specjalista od komunikacji społecznej (doktoryzował się na Uniwersytecie św. Krzyża w Rzymie). Przez pewien czas był dziennikarzem, a obecnie wykłada w PAT przedmiot "historia mediów w Polsce i na świecie". Nawet wobec zaprzyjaźnionych osób jest powściągliwy w wypowiedziach na tematy związane z działalnością krakowskiej kurii. Przecież słowo "sekretarz" oznacza tego, kto dochowuje sekretów. Ustami kościelnej władzy w Krakowie jest natomiast drugi sekretarz metropolity - ks. dr Robert Nęcek, powołany na rzecznika prasowego kurii w tym samym czasie, co ksiądz Dariusz Raś. Obaj tworzą zgodny tandem. Znają się od lat, mniej więcej w tym samym czasie odbywali studia w Rzymie.
Na szczególne względy u księdza Darka mogą liczyć sportowcy, zwłaszcza reprezentujący barwy krakowskiego klubu "Cracovia". Osobisty sekretarz kard. Dziwisza jest zapalonym kibicem tego klubu. Dał temu wyraz wiele razy. W ub. roku, po zdobyciu przez hokeistów z Podhala tytułu mistrza Polski, drużyna ta została przyjęta na audiencji przez kard. Dziwisza, który również bardzo interesuje się sportem. Obecny na spotkaniu ks. Andrzej Fryźlewicz, związany z drużyną Podhala, powiedział żartem, że "dopóki kardynał Dziwisz będzie metropolitą krakowskim, Podhale nie odda mistrza Polski". Ks. Dariusz Raś jako kibic "Cracovii" żegnając gości kardynała życzył im w przyszłości tytułu... wicemistrza.
GRAŻYNA STARZAK