Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Portugalczycy udają Greków, czyli dlaczego były to tak dziwne mistrzostwa

Remigiusz Poltorak
Remigiusz Poltorak
Euro 2016. Zwycięstwo Portugalii jest idealnym dopełnieniem tegorocznego turnieju. Potwierdza, że ME we Francji były zaskakujące pod każdym względem.

Los w futbolu bywa przewrotny. Kiedy Portugalczycy pięli się po drabince turniejowej, porównania z Grekami sprzed 12 lat stawały się bardziej intensywne. Jest w tym wiele prawdy. Ronaldo i spółka nie grali porywająco, w grupie męczyli się niemożebnie. Jako jedyny zespół doszli tak wysoko, startując z tak niskiego poziomu. Do fazy pucharowej przeszli zaledwie z trzeciego miejsca, nie wygrywając żadnego meczu.

Ta drużyna nie miała w sobie błysku geniuszu, do wszystkiego doszła strategią opartą na zniechęcaniu przeciwników do gry i zostawianiu na boisku litrów potu. W finale przez większą część meczu nie podejmowała żadnej inicjatywy, a do półfinałowego spotkania z Walią, znajdowała się na prowadzeniu jedynie przez 22 minuty.

MAGAZYN SPORTOWY: "Grałem przeciwko Fernando Santosowi. Trener Portugalii jednoczy piłkarzy."

Źródło: w24 studio

Może nie jest to najlepsza promocja futbolu, ale czy mamy z tego powodu krzyczeć dookoła, że Portugalia nie zasłużyła na ten tytuł? Nie, byłoby to nadużyciem, nawet jeśli tuż po ostatnim meczu usłyszeliśmy od jednego z najbardziej doświadczonych francuskich dziennikarzy, że Portugalczycy okazali się na boisku „oszustami”. Nic nie kreowali, a jednak odjeżdżają z Paryża z pucharem.

Najczęściej futbol wymyka się logice, ale w tym przypadku warto wyrazić konstatację, dzisiaj oczywistą: los wynagrodził Portugalii to, co w sposób okrutny zabrał jej na Euro organizowanym u siebie w 2004 roku. Rachunki są więc wyrównane. A że w najmniej spodziewanym momencie - to już inna sprawa.

Tak samo jak nieoczekiwanym bohaterem finału został Eder, piłkarz… francuskiego Lille, wyśmiewany we własnym kraju za nieskuteczność i brak regularności. Przed finałem wystąpił na Euro tylko dwa razy po pięć minut z Islandią i Austrią. Teraz będzie miał swoje kolejne „pięć minut”. I pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno, gdy przyjechał do Portugalii z Gwinei Bissau, musiał wychowywać się w sierocińcu, daleko od rodziny.

Francuzi mają powody, aby narzekać na niesprawiedliwość. Aż przykro było patrzeć, jak Griezmann - najlepszy strzelec i zawodnik turnieju (tak uznała UEFA), który swoją grą dał widzom trochę radości - wychodził z szatni zbity jak pies. Ale jeśli w futbolu liczą się strzelone gole, to Portugalczycy uzyskiwali je w najbardziej odpowiednich momentach. Dlatego na nic zdadzą się narzekania, że Gignac trafił tuż przed dogrywką w słupek. Na najwyższym poziomie często decydują detale. Lub centymetry. Zakończone Euro do tego nas przyzwyczaiło. Czyż Francuzów nie uskrzydliło w półfinale przypadkowe zagranie ręką Niemca Schweinsteigera?

Aby dopełnić obraz, składający się na konstatację, że to były mistrzostwa, które wymykały się spod racjonalnych rozwiązań, dodajmy rodzimy wątek. Dla lepszego samopoczucia można sobie dzisiaj przypominać, że w bezpośrednim starciu reprezentacja Polski była, w dość powszechnej opinii, lepsza od mistrzów Europy! Przegraliśmy nieszczęśliwie dopiero w serii jedenastek. Powtarzające się jednak głosy, że to my mogliśmy być w niedzielę na miejscu Portugalczyków i wznosić puchar, wydają się wymysłem zbyt bujnej wyobraźni.

Rozszerzenie formuły Euro do 24 drużyn nie okazało się najlepszym rozwiązaniem. Działacze UEFA chcieli upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Zarobić jeszcze więcej (do kasy federacji wpłynęło po turnieju 830 mln euro, 34 proc. więcej niż 4 lata wcześniej) oraz dać odrobinę radości również krajom, które normalnie nie miałyby takiej możliwości, starając się jednocześnie o głosy mniejszych federacji, cenne w kolejnych wyborach. Ucierpiał jednak poziom imprezy. Mało było meczów tak trzymających w napięciu jak półfinał Niemcy - Francja, a zbyt często górę brały spotkania nijakie, jak Portugalia - Chorwacja. To cena, którą UEFA kazała zapłacić kibicom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski