Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porywający Rachmaninow

Redakcja
Fot. Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz
Fot. Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz
Przynajmniej raz do roku prowadzi Pan Orkiestrę Filharmonii Krakowskiej. Wraca Pan do Krakowa z sentymentem?

Fot. Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz

ROZMOWA. ANTONI WIT, dyrygent, szef Filharmonii Narodowej, o swoich koncertach w Krakowie

- Z ogromną przyjemnością. Czasem nawet w Krakowie dyryguję więcej niż raz do roku, także innymi orkiestrami, jak Sinfonietta Cracovia, czy też orkiestrami, których aktualnie jestem szefem - dawniej NOSPRem, a teraz Filharmonią Narodową.
Tu, w budynku Filharmonii Krakowskiej, przez lata prowadził Pan próby z Orkiestrą Polskiego Radia w Krakowie, której był Pan szefem.
- Wtedy inaczej wyglądał ten budynek. Było to wiele lat temu, jeszcze przed pożarem. Pokój przeznaczony dla dyrygenta był wtedy większy, przyjemniejszy.
Tym razem - w piątek o godz. 19 i w sobotę o godz. 18 - wystąpi Pan z Orkiestrą Filharmonii Krakowskiej, a także z solistką Olgą Kern, pianistką, która ma na swoim koncie wiele wygranych konkursów. To nie pierwszy Państwa wspólny występ.
- Wielokrotnie występowaliśmy razem. Kilka lat temu w Warszawie wykonaliśmy z Olgą wszystkie pięć koncertów Rachmaninowa, podczas dwóch wieczorów koncertowych. To był wyczyn przyjęty z ogromnym aplauzem przez publiczność. Trudno taką rzecz powtarzać zbyt często. Jednak zależało mi, aby Olga zaprezentowała w Krakowie nie tylko jeden koncert, jak robią to zazwyczaj soliści, ale przynajmniej dwa. Jestem przekonany, że słuchacze przyjmą to z wielką radością. Uważam, że należy publiczności proponować programy mniej konwencjonalne, a taki właśnie przygotowaliśmy na koncerty w Krakowie.
III Koncert fortepianowy Rachmaninowa, który Państwo zaprezentują, jest znany i lubiany.
- Koncert jest bardzo trudny i dla pianisty i dla dyrygenta. Ktoś kiedyś słusznie powiedział, że jest to król koncertów fortepianowych. I jest w tym wiele racji, gdyż to najbardziej porywający koncert fortepianowy w dziejach muzyki.
Druga kompozycja, która zabrzmi - wariacje na temat kaprysu Paganiniego Rachmaninowa - nazywana też potocznie koncertem fortepianowym, należy już do utworów rzadziej wykonywanych.
- Tym niemniej warto ją prezentować, bo to utwór bardzo lubiany. Kaprys jest utworem, który zapładniał do pisania wariacji wielu kompozytorów, m.in. Lutosławskiego, Blachera; Rachmaninow nie był jedynym.
Jakie znaczenie ma dla Pana muzyka Rachmaninowa?
- Ogromne. Uważam, że Rachmaninow jest wielkim kompozytorem, jednym z największych XX wieku. W czasach, gdy u nas była modna awangarda, Rachmaninow uważany był za przestarzałego, anachronicznego wręcz epigona. Czasu jednak trochę upłynęło i okazało się, że muzyka Rachmaninowa jest ogromnie popularna na całym świecie i często wykonywana.
Dopełnieniem koncertu z muzyką Rachmaninowa będzie suita z baletu "Romeo i Julia" Czajkowskiego. Dlaczego taki wybór?
- Dla mnie Rachmaninow to dalszy ciąg Czajkowskiego. Uważam, że "Romeo i Julia" doskonale się wpisuje w poetykę Rachmaninowa, stanowiąc świetne uzupełnienie tych dwóch koncertów. Olga Kern jest bardzo błyskotliwą pianistką. To jej pierwszy występ w Krakowie i myślę, że jej gra wywoła duży entuzjazm publiczności.
Rozmawiała Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski