Fot. Zbigniew Wojtiuk
Jeszcze zimą przy dojeździe do zachodniej części osiedla gen. Sikorskiego zostało wyciętych - dla bezpieczeństwa i w ramach pielęgnacji miejskiego drzewostanu - 6 modrzewi. Pozostały gałęzie, które miały być wywiezione tuż po 1 kwietnia, gdy będą pracownicy interwencyjni. Minęła wiosna, gałęzie zdążyły kilkakrotnie przerosnąć trawą. Kilka dni temu chwasty i trawę przy drodze powycinano, na powrót pryzmując modrzewiowe gałęzie. I nadal trzeba czekać, aż gmina zwieńczy definitywnie rozpoczęte jeszcze zimą dzieło. W takim tempie prac trudno będzie utrzymać czystość miasta, które do nazbyt estetycznych bynajmniej nie należy.
(WOJ)
FLESZ: Elektryczne samoloty nadlatują.