Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Posądza. List w obronie szkoły

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Od 2009 roku szkoła ma boisko ze sztuczną trawą. Wcześniej powstała, widoczna w tle, sala gimnastyczna
Od 2009 roku szkoła ma boisko ze sztuczną trawą. Wcześniej powstała, widoczna w tle, sala gimnastyczna Fot. Aleksander Gąciarz
Mieszkańcy nie mogą się pogodzić z likwidacją szkoły w tej miejscowości. Sprawą chcą zainteresować m.in. wojewodę i Małopolskie Kuratorium Oświaty

Mieszkańcy Posądzy w przygotowanym liście otwartym przytoczyli dziesięć argumentów za tym, że szkoła w tej miejscowości powinna pozostać. Oznaczałoby to przekształcenie obecnego gimnazjum w ośmioklasową szkołę podstawową.

Autorzy pisma przekonują, że szkoła nie wymaga praktycznie żadnych nakładów, aby przyjąć uczniów podstawówki. Ma 11 wyposażonych sal lekcyjnych (pracowni), szerokie korytarze, hall, toalety, salę gimnastyczną, boiska sportowe (w tym jedno ze sztuczną trawą) i parking. Powołując się na dane ewidencji ludności przekonują, że w szkole byłoby na tyle dzieci, by mogły funkcjonować klasy liczące po kilkunastu uczniów.

„Brak szkoły w Posądzy spowoduje przepełnienie pozostałych placówek. Powstałyby klasy liczące około 30 uczniów, w skrajnych przypadkach nawet 35. Stanowczo sprzeciwiamy się takim planom, ponieważ tak duże klasy niekorzystnie wpłyną na rozwój naszych dzieci” - napisali w liście.

Rodzice czują się też rozgoryczeni faktem, że propozycja nowej sieci szkół gminnych, która nie uwzględnia utworzenia SP w Posądzy, została przygotowana bez konsultacji z nimi. Nie przedstawiono też planu wykorzystania obiektu po wygaszeniu gimnazjum.

Argumentem za utrzymaniem szkoły ma być też jej położenie. Znajduje się w pobliżu przystanku autobusowego, a jednocześnie w miejscu, w którym uczniowie nie są narażeni na sąsiedztwo wzmożonego ruchu samochodowego. Zwracają uwagę, że kilkudziesięciu uczniów mogłoby dochodzić do szkoły pieszo po istniejącym chodniku. W przeciwnym razie trzeba będzie ich dowozić do innych placówek. Dodatkowymi argumentami za pozostawieniem szkoły jest utrzymanie miejsc pracy oraz fakt, że w budowę szkoły w 1966 roku zaangażowani byli mieszkańcy Posądzy i sąsiednich miejscowości.

Adresatami listu otwartego poza wojewodą i małopolską kurator oświaty są wójt gminy Koniusza, radni i mieszkańcy. Wójt Koniuszy Wiesław Rudek powiedział nam wczoraj, że przez cały tydzień przebywa na urlopie i nie miał jeszcze okazji zapoznać się z treścią listu otwartego. Kilka dni temu w rozmowie z „Dziennikiem Polskim” zastrzegł, że przedstawiona radnym propozycja siatki szkolnej była wstępnym projektem. Nie ukrywał jednak przy tym, że obawia się, czy w Posądzy będzie odpowiednia liczba uczniów. - Mogę zapewnić, że w budynku obecnej szkoły na pewno będzie działała placówka oświatowa - zapowiedział.

Alternatywą dla ośmioklasowej podstawówki mogłoby być przedszkole. - W ubiegłym roku w __naszych przedszkolach zabrakło miejsc dla 20 dzieci - przypomina.

O tym, jaka przyszłość czeka obecną siedzibę gimnazjum w Posądzy, będzie mowa na zebraniu, które zaplanowano na najbliższy poniedziałek (godz. 18) w miejscowej remizie OSP. - Wszystkich, którzy mogą i chcą wesprzeć naszą sprawę zapraszam - zachęca Krystyna Latosińska na profilu „Nie dla likwidacji szkoły w Posądzy”.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski