Poślizg na schetynówce. Finał sporu w Warszawie.

Z trudem rozpoczyna się remont pieciokilometrowego odcinka drogi powiatowej z Wężerowa do Prandocina Ił w gminie Słomniki. Powiat zdecydował się na modernizację zadania między innymi ze względu na powstałą w tej okolicy strefę gospodarczą.

Powiat krakowski otrzymał 820 tys. zł dotacji z Narodowego Programu Budowy Dróg Lokalnych tzw. schetynówki na realizację inwestycji, a kolejne 100 tys. zł przekazała firma, która wybudowała siedzibę w tej okolicy i zależy jej na dobrej komunikacji.

O budowę drogi zabiegały także władze gminy Słomniki. Tuż po przyznaniu dotacji zarówno na schetynówkę powiatową, w której partycypuje gmina jak i funduszy (z tego samego programu rządowego) na remont gminnej drogi w tej okolicy, wiceburmistrz Michał Chwastek mówił: Byliśmy dotychczas na liście rezerwowej.

Liczyliśmy, że jeszcze uda się pozyskać tę dotację zarówno gminie jak i powiatowi. To tym ważniejsza inwestycja, że pojawił się tam inwestor, który zajmuje się handlem owocami i warzywami. Dla rozwoju rolnictwa i gminy ważne jest, by do tej strefy był wygodny dojazd.

Po przyznaniu dotacji, z początkiem lata powiat ogłosił przetarg na wykonanie zadania. - Oszacowaliśmy wówczas wartość inwestycji na 2,5 mln złotych - mówi Marian Paszcza, dyrektor Zarządu Dróg Powiatu Krakowskiego. - Okazało się jednak, że przetarg musimy unieważnić, bo najniższa oferta, około 2,9 mln zł, sporo przekraczała zarezerwowaną pulę pieniędzy.

Władze powiatu zastanawiały się, na czym oszczędzić, żeby odpowiednią kwotę przeznaczyć na tzw. schetynówkę. Zaczęto również korygować kosztorys, a z nim zapisy w specyfikacji do kolejnego przetargu. Mijały tygodnie, czas uciekał. W końcu drugi przetarg został ogłoszony.

- Zgłosiły się do niego cztery firmy. Jednak trzy z nich przedstawiły oferty na tych samych dokumentach, które pobrały do pierwszego przetargu. Tylko jeden oferent wziął pod uwagę nowe okoliczności - mówi Marian Paszcza. Powiat wybrał ofertę właśnie tej firmy, ale wówczas zaczął się problem, bo kryterium wyboru miała być najniższa cena. Tymczasem zwycięzca zaproponował kwotę 2 mln 840 tys. zł i był pod tym względem drugi na liście - miał cenę ponad 50 tys. zł wyższą od najtańszej firmy, oferującej 2 mln 783 tys. zł.

Jednak zarządca drogi uznał, że formalności dopełniła tylko druga w kolejności firma i ogłosił jej wygraną w przetargu. Wtedy oferent proponujący najniższą cenę odwołał się do Krajowej Izby Odwoławczej w Warszawie. Sprawa budowy schetynówki znów utknęła w martwym punkcie. Trwał spór o formalności między Zarządem Dróg Powiatu Krakowskiego i niewybranym wykonawcą - firmą Skanska.

- Nie mieliśmy pewności co do zasady w takich przypadkach, bo przyznaje, że odchylenia między specyfikacjami obu przetargów nie były wielkie. Wykonawca próbował udowodnić, że w takim przypadku powinniśmy go wezwać do uzupełnienia oferty, jednak w ten sposób musielibyśmy wzywać wszystkich oprócz jednego. Było pytanie, jak daleko powinny sięgać korekty ofert.

Naszym zdaniem należało je wziąć pod uwagę przy składaniu dokumentów. Straciliśmy kolejne dwa tygodnie na wyjaśnianie tej sprawy, ale ostatecznie Krajowa Izba Odwoławcza przyznała nam rację - zaznacza Marian Paszcza.
Teraz przy modernizacji drogi trzeba się bardzo spieszyć, bo jesienią pogoda jest niepewna, a zakończenie prac i rozliczenie dotacji należy zrobić do końca grudnia.

Schetynówki w gminach
Cztery gminy z powiatu krakowskiego otrzymały w tym roku dotacje z Narodowego Programu Budowy Dróg Lokalnych.
* Gmina Skała na remont drogi Cianowice-Smardzowice - długość 1,645 km; dotacja 718 tys. zł.
* Gmina Liszki na remont drogi w Kaszowie - długość 2,120 km; dotacja 938 tys. zł.
* Gmina Słomniki na remont drogi Wężerów-Prandowcin Iły (w tej samej okolicy jest budowana schetynówka powiatowa) - długość gminnej schetynówki 1,093 km; dotacja 670 tys. zł.
* Gmina Wielka Wieś na remont drogi w Białym Kościele - długość 1,060 km; dotacja 650 tys. 127 zł.