Pośredniaki kuszą dotacjami

Powiatowe Urzędy Pracy w Małopolsce zachodniej udzielą w tym roku 630 osobom jednorazowych dotacji na założenie własnej działalności gospodarczej. W ubiegłym z tej możliwości wsparcia skorzystało 762 bezrobotnych. Dotacje są bezzwrotne.

Przebrnięcie przez formalności i uzyskanie funduszy nie powinno stanowić wyzwania dla przeciętego bezrobotnego, który chce założyć własną firmę.

- Podczas rozmowy weryfikacyjnej trzeba udowodnić, że wierzy się w sukces swojego biznesu - mówi Dominika Kulczycka-Wójcik, która w br. założyła firmę korzystając z dotacji pośredniaka w Chrzanowie.

Mimo wielu formalności otwarcie działalności jest prostsze niż późniejsze utrzymanie się na rynku. Wiele osób zachęconych dotacjami postanowiło spróbować swoich sił jednak bez sukcesu. Jedną z nich jest Wiktoria Stasz-czyk, która po dwóch latach działalności zamknęła zakład kosmetyczny. Jej zdaniem, biurokracja to jedna z rzeczy, które najbardziej utrudniają prowadzenie i rozwój firmy.

W pierwszych miesiącach działalności tylko nieliczne przedsiębiorstwa generują zyski. Młodzi przedsiębiorcy narzekają też na brak merytorycznego wsparcia ze strony pośredniaków.

Według statystyk ponad 90 proc. osób, które założyły swoją działalność gospodarczą korzystając z dotacji po wymaganym regulaminem okresie 12 miesięcy decyduje się na jej dalsze prowadzenie, przynajmniej przez kolejny rok.

Bezrobotni najczęściej otwierają firmy w branży usługowej i handlowej. Najpopularniejsze to: fryzjer, kosmetyczka, fizjoterapeuta, usługi budowlane, mechanika pojazdów, usługi gastronomiczne, sklepy internetowe, produkcja i montaż mebli.