Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Postać, róże, flaszka

Redakcja
Nie wiadomo, kim jest człowiek, co od roku 1949 przychodzi o zmierzchu w każdą rocznicę urodzin Edgara Allana Poego na cmentarz w Baltimore i wznosi toast za wieczność autora "Baryłki amontillado”, zostawiając na grobie otwarty koniak i róże, nie wiadomo dlaczego zawsze trzy. Mężczyzną? Kobietą?

Paweł Głowacki: DOSTAWKA

Jest sam i długowieczny? A może kilku, kilkunastu ich, może zmieniają się i tylko płaszcz jest od 1949 r. wciąż ten sam? Nie wiadomo.

Owszem, data śmierci Poego jest pewna – 7 października 1849 r. – ale cóż to za pocieszenie, skoro nie ustalono, do kogo należało ubranie, w którym go znaleziono gruntownie pijanego na ulicy. Nie można też z całą pewnością stwierdzić, na co zmarł – dziwnym trafem przepadła cała dokumentacja zgonu. A legendarne zdanie: "Panie, zmiłuj się nad moją duszą”? Czy naprawdę tak brzmiały jego ostatnie słowa? Nie wiadomo. W życiu i umieraniu Poego zbyt dużo było ciemności, by do życia tego i umierania nie móc przykleić pierwszych taktów opowieści "Czarny kot”. "Nie spodziewam się ani nie domagam, by ktoś uwierzył w tę najbardziej szaloną, choć zarazem dość zwyczajną przedstawioną przeze mnie historię. Licząc na to, byłbym zaiste obłąkany, skoro sam nie wierzę świadectwu własnych zmysłów. A jednak nie jestem obłąkany – i z całą pewnością nie śnię”. Tak, niewiele pewności, a najmniej, jeśli chcieć złowić i na czynniki pierwsze rozłożyć ciemne czarodziejstwo opowiadań Poego. Jak 21 prozaików amerykańskich, specjalistów od wszelkiej maści horrorów i sensacji, w kilka chwil temu przez oficynę "Albatros A. Kuryłowicz” wydanej książce "W cieniu Mistrza”.

W sumie zabawny tom, na dwusetną rocznicę urodzin autora "Kruka” go za oceanem wymyślono. Układ jest prosty: 16 klasycznych opowiadań Edgara Allana Poego, a obok nich 21 esejów wspomnianych fachowców od nowoczesnych ciemności. Esejów? To jednak zbyt ciężko brzmi, to zalatuje naukowością, mozolnym badaniem, uniwersytetem, lekcją anatomii nawet. Rzecz w tym, iż 21 prozatorskich kawałków – nic nie łączy z naukowością, szukaniem pewności, budowaniem jakichś prawie matematycznych reguł, co na wieki wieków rozjaśnią zdania Mistrza. Michael Connelly, Jan Burke, Lisa Scottoline, Lawrence Block, Laura Lippman, Tess Gerritsen, oczywiście Stephen King, oczywiście Jeffery Deaver, inni jeszcze. Oni opowiadania ich Mistrza – "W wirze malstromu”, "Czarnego kota”, "Baryłkę amontillado”, "Manuskrypt znaleziony w butelce”, "Upadek domu Usherów” albo "Zdradzieckie serce” – obchodzą ostrożnie, niczym jeża, ostrożnie, niespiesznie i lekko zarazem. W tej włóczędze nie ma ołowiu.

Brak ołowiu, brak prawd objawionych, brak ostatecznych rozstrzygnięć. Obchodzą stare, doskonałe akapity, obwąchują je własnymi słowami, dotykają delikatnie. Krążą, krążą, krążą – każdy w swoim rytmie, we własnej intonacji. Jest dużo wspomnień starych godzin pierwszej lektury zdań Poego, jest trochę wycieczek aż do wczesnego dzieciństwa, jest nawet sporo śmiechu, autoironicznego uśmiechu raczej. I bardzo dużo nieskrywanej bezradności. To ich pisanie jest zawieszeniem pewności. Jak by zawsze wychodzili i wracali do słów "Nie spodziewam się ani nie domagam, by ktoś uwierzył w tę najbardziej szaloną, choć zarazem dość zwyczajną przedstawioną przeze mnie historię.” Jak by wszystkie ich słowa tkwiły w cieniu frazy "Nie wiadomo”.

Pisanie jako cyzelowanie chwiejności. To jest dobre. W epoce ludzi, którzy wszystko wiedzą z pewnością litą, spotkać 21, co akurat nie wiedzą, więc piszą, bo chcą nie wiedzieć choć o jeden włos mniej – miła przygoda. Do zapamiętania. Jak te słowa chwiejnej Lippman, słowa o człowieku od róż i koniaku. "Bezksiężycowa noc, widziany z okna starego kościoła cmentarz. Zbliża się jakaś postać. Jak ją sobie wyobrażacie? Jest młoda czy stara? Wysoka czy niska? Chuda czy gruba? Czy to mężczyzna, czy kobieta? Tyle wam mogę powiedzieć”. Tyle wystarczy, szanowna Lippman.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski