Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Postawić kropkę nad „i”

Maciej Zubek
Kibice „Szarotek” liczą szczególnie na skuteczność Jarmo Jokili w dzisiejszym spotkaniu
Kibice „Szarotek” liczą szczególnie na skuteczność Jarmo Jokili w dzisiejszym spotkaniu fot. Maciej Zubek
Hokejowa ekstraklasa. TatrySki Podhale Nowy Targ podejmuje dziś o godz. 18 Polonię Bytom.

Spotkanie to jest o tyle istotne, że oba zespoły walczą o trzecie miejsce na koniec sezonu zasadniczego, co daje gwarancję łatwiejszego, w teorii, przeciwnika w pierwszej rundzie play-off. Aktualnie lokatę tę zajmują nowotarżanie z przewagą 12 punktów nad bytomianami.

- Zdajemy sobie sprawę, że wygrana w tym meczu praktycznie zapewni nam tę trzecią pozycję, na czym nam bardzo zależy. Zawsze najtrudniej jest postawić tę przysłowiową kropkę nad „i”, więc musimy zachować maksymalną koncentrację - podkreśla trener „Szarotek” Marek Rączka.

A że nowotarżan czeka niełatwe zadanie, najlepiej obrazują statystyki. Podhale i Polonia spotykały się w bieżących rozgrywkach cztery razy. Bilans jest remisowy: oba zespoły zaliczyły po dwa zwycięstwa. W ostatnim spotkaniu „Szarotki” wygrały w Bytomiu 3:2, rewanżując się tym samym za porażkę 2:4 kilka dni wcześniej na swoim lodowisku.

- W grupie mocniejszej nie ma już łatwych meczów. Zdecydowana większość spotkań jest na „styku”. Polonia to bardzo solidny zespół, który ostatnimi czasy jeszcze się wzmocnił. Historia pokazuje, że trudno nam się z nią gra, ale jestem dobrej myśli - uważa opiekun „Szarotek”. W dzisiejszym spotkaniu wciąż nie będzie mógł skorzystać z usług napastnika Krzysztofa Zapały, który wciąż zmaga się z kontuzją dłoni. To jednak najprawdopodobniej będzie jedyny nieobecny, do zdrowia wrócili już pauzujący ostatnio z powodu choroby Maciej Sulka i Aleksandr Syrej. To sprawiło, że trener Rączka będzie miał do dyspozycji cztery pełne formacje i okazję do… kolejnych korekt. - Będziemy chcieli sprawdzić kilka nowych wariantów i ustawień. Dlatego pojawią się pewne zmiany w poszczególnych formacjach. Tyczy się to zarówno defensywy, jak i ofensywy. Mam nadzieję, że pozwoli mi to wyciągnąć kolejne wnioski i przybliży do znalezienia optymalnego rozwiązania - zaznacza Rączka.

Dzisiejsze spotkanie będzie miało sentymentalny wymiar dla bramkarza Polonii Ondreja Raszki. Jeszcze w zeszłym sezonie grał on w Podhalu, z którym dwukrotnie sięgał po brązowy medal. Teraz po raz pierwszy wystąpi na nowotarskim lodowisku przeciwko swojej byłej drużynie.

- W Nowym Targu byłem już przy okazji meczu Pucharu Polski, który graliśmy z GKS Tychy - mówi były bramkarz „Szarotek”. - Była wtedy okazja do spotkania z kibicami. Przyjęli mnie bardzo serdecznie. Myślę, że teraz będzie podobnie.

Raszka podkreśla, że na lodzie nie będzie jednak miejsca na sentymenty. - Jedziemy do Nowego Targu po zwycięstwo. Chcemy zatrzeć nie najlepsze wrażenie, jakie zostawiliśmy po sobie w ostatnich meczach. Mieliśmy jednak trochę problemów zdrowotnych. Część zawodników była chora. Powoli już jednak sytuacja się normalizuje i mam nadzieję, że skutecznie powalczymy z Podhalem - dodaje golkiper.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski