Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poszukiwana św. Rodzina do zakopiańskiej szopki

Łukasz Bobek
Zakopiańska szopka już niemal gotowa. Drewniana konstrukcja stoi przed urzędem. Brakuje jednak Świętej Rodziny
Zakopiańska szopka już niemal gotowa. Drewniana konstrukcja stoi przed urzędem. Brakuje jednak Świętej Rodziny Łukasz Bobek
Zakopane. Miasto pod Giewontem ma problem: stare figurki pojechały do Warszawy, a nowych wciąż brak

Szopka bożonarodzeniowa stanęła. Konstrukcja wygląda pięknie. Problem w tym, że nie ma czego w niej umieścić. Taką patową sytuację ma w tym roku miasto Zakopane.

Nietypowy problem z tradycyjną świąteczną szopką pojawił się w Zakopanem po raz pierwszy. Drewniana konstrukcja od kilku dni była montowana na trawniku przed urzędem miasta przy ul. Kościuszki. To ta sama szopka, która była rozstawiana w okresie bożonarodzeniowym w ciągu ostatnich kilku lat. W tym roku szopka jednak jest wyjątkowa. Bo wszystko wskazuje na to, że będzie... pusta.

- Gdy zaczęliśmy rozkładać szopkę, okazało się, że nie mamy figur Świętej Rodziny, które w niej były przed rokiem - mówi Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego.

Drewniane figury, które zostały wyrzeźbione przez uczniów Liceum Plastycznego im. Antoniego Kenara, tym razem zasiliły świąteczną szopkę w Warszawie.

- Okazało się, że na podstawie wcześniejszych umów zostały one wypożyczone przez Kancelarię Prezydenta Bronisława Komorowskiego i tam też obecnie się znajdują - mówi Dorula, który dodaje, że nic o tym nie wiedział, gdy przejmował urząd.
Mariusz Koperski, były już wiceburmistrz Zakopanego, wyjaśnia, że rzeźby były własnością liceum plastycznego.

- Myśmy je ze szkoły jedynie wypożyczali. To szkoła podpisała umowę z kancelarią prezydencką na wypożyczenie - wyjaśnia. Pyta jednak o plan B, Koperski odpowiada, że zostawili to nowemu burmistrzowi.

W efekcie zapanowała konsternacja. - Mamy oczywiście figurki, które kilka lat temu zostały podarowane Zakopanemu przez zaprzyjaźnionego prezydenta hiszpańskiego miasta Ciudad Real (jest on wieloletnim jurorem Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich w Zakopanem - przyp. red.), ale nie jestem pewien, czy to dobre rozwiązanie - zaznacza Leszek Dorula.

Gdy bowiem po raz pierwszy hiszpańskie figurki zostały wystawione w zakopiańskiej szopce, polała się fala krytyki, że ich... nie widać. Są one bowiem bardzo małe. Na dodatek zakopiańska straż miejska musiała zamontować moni-toring w szopce, żeby czasem nikt hiszpańskiej figurki nie skradł.

- Szukamy innego rozwiązania. Mamy pewne pomysły. Myślę, że uda nam się inne figurki znaleźć do szopki - mówi Anna Karpiel-Semberecka z Wydziału Kultury zakopiańskiego magistratu. Do Swiąt jeszcze się to nie udało.

Burmistrz Dorula zapowiada z kolei, że zleci przygotowanie nowych figur na przyszły rok. - Taka sytuacja jak w tym roku nie może się już powtórzyć - dodaje stanowczo.

Na razie, by szopka nie stała jednak pusta, władze miasta zamierzają zorganizować w niej żywe jasełka. - Przygotował je miejski parafialny zespół regionalny "Giewont". Były to jasełka po góralsku. Zostały one wystawione w niedzielę 28 grudnia - informuje Anna Karpiel-Semberecka.

Jasełka zespołu "Giewont" odbyły się wczoraj o godz. 11 i o 17. - Uważam, że była to ciekawa oferta i atrakcja szczególnie dla turystów - ocenia burmistrz Dorula.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski