Szopka bożonarodzeniowa stanęła. Konstrukcja wygląda pięknie. Problem w tym, że nie ma czego w niej umieścić. Taką patową sytuację ma w tym roku miasto Zakopane.
Nietypowy problem z tradycyjną świąteczną szopką pojawił się w Zakopanem po raz pierwszy. Drewniana konstrukcja od kilku dni była montowana na trawniku przed urzędem miasta przy ul. Kościuszki. To ta sama szopka, która była rozstawiana w okresie bożonarodzeniowym w ciągu ostatnich kilku lat. W tym roku szopka jednak jest wyjątkowa. Bo wszystko wskazuje na to, że będzie... pusta.
- Gdy zaczęliśmy rozkładać szopkę, okazało się, że nie mamy figur Świętej Rodziny, które w niej były przed rokiem - mówi Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego.
Drewniane figury, które zostały wyrzeźbione przez uczniów Liceum Plastycznego im. Antoniego Kenara, tym razem zasiliły świąteczną szopkę w Warszawie.
- Okazało się, że na podstawie wcześniejszych umów zostały one wypożyczone przez Kancelarię Prezydenta Bronisława Komorowskiego i tam też obecnie się znajdują - mówi Dorula, który dodaje, że nic o tym nie wiedział, gdy przejmował urząd.
Mariusz Koperski, były już wiceburmistrz Zakopanego, wyjaśnia, że rzeźby były własnością liceum plastycznego.
- Myśmy je ze szkoły jedynie wypożyczali. To szkoła podpisała umowę z kancelarią prezydencką na wypożyczenie - wyjaśnia. Pyta jednak o plan B, Koperski odpowiada, że zostawili to nowemu burmistrzowi.
W efekcie zapanowała konsternacja. - Mamy oczywiście figurki, które kilka lat temu zostały podarowane Zakopanemu przez zaprzyjaźnionego prezydenta hiszpańskiego miasta Ciudad Real (jest on wieloletnim jurorem Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich w Zakopanem - przyp. red.), ale nie jestem pewien, czy to dobre rozwiązanie - zaznacza Leszek Dorula.
Gdy bowiem po raz pierwszy hiszpańskie figurki zostały wystawione w zakopiańskiej szopce, polała się fala krytyki, że ich... nie widać. Są one bowiem bardzo małe. Na dodatek zakopiańska straż miejska musiała zamontować moni-toring w szopce, żeby czasem nikt hiszpańskiej figurki nie skradł.
- Szukamy innego rozwiązania. Mamy pewne pomysły. Myślę, że uda nam się inne figurki znaleźć do szopki - mówi Anna Karpiel-Semberecka z Wydziału Kultury zakopiańskiego magistratu. Do Swiąt jeszcze się to nie udało.
Burmistrz Dorula zapowiada z kolei, że zleci przygotowanie nowych figur na przyszły rok. - Taka sytuacja jak w tym roku nie może się już powtórzyć - dodaje stanowczo.
Na razie, by szopka nie stała jednak pusta, władze miasta zamierzają zorganizować w niej żywe jasełka. - Przygotował je miejski parafialny zespół regionalny "Giewont". Były to jasełka po góralsku. Zostały one wystawione w niedzielę 28 grudnia - informuje Anna Karpiel-Semberecka.
Jasełka zespołu "Giewont" odbyły się wczoraj o godz. 11 i o 17. - Uważam, że była to ciekawa oferta i atrakcja szczególnie dla turystów - ocenia burmistrz Dorula.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?