Poszukiwanie spadkobierców

W centrali stawiają na łódzką parę, w Oświęcimiu mają nadzieję, że następcy Doroty i Mariusza Siudków wywodzą się z ich klubu

W Oświęcimiu zgadzają się, że w najbliższej przyszłości tak będzie, ale nie ukrywają, że następców widzą w Uczniowskim Klubie Łyżwiarstwa Figurowego Unia. Duże szanse na to mają Krystyna Klimczak i Janusz Karweta, którzy podczas mistrzostw Polski seniorów pojechali bez kompleksów. Oczywiście jeszcze ustępują łodzianom, ale są młodsi i jeżdżą przecież krócej. Tydzień temu z Warszawy, gdzie odbyły się z kolei MP juniorów, przywieźli złoty medal, ale nie mieli tam konkurencji.
- Dodatkową premią jest zakwalifikowanie się do MŚ juniorów, które wlutym odbędą się wNiemczech. Tam będą mieli okazję przekonać się na jakim etapie się znajdują i____ile czeka ich jeszcze pracy - mówi trenerka Iwona Mydlarz**-**Chruścińska, która przez wiele lat prowadziła z sukcesami Dorotę Zagórską i Mariusza Siudka.
Jej zdaniem, za wcześnie na prognozy, szczególnie w parach sportowych, gdzie oprócz indywidualnych umiejętności decyduje zgranie dwóch partnerów. Dorota Zagórska była przecież piątą partnerką Mariusza. Z wcześniejszymi, z których część również była dobrymi łyżwiarkami, jak chociażby Beata Mól**-**Zielińska także osiągał niezłe wyniki, ale nigdy na takim poziomie, jak z Dorotą.
Sprawdzianem tego, co potrafi łódzka para będą zbliżające się mistrzostwa Europy w Warszawie, gdzie będą drugim obok małżeństwa Siudków polskim duetem.
- Zsezonu na sezon powinni podnosić swoje umiejętności. Dlatego spodziewamy się, że wWarszawie znajdą się wpierwszej "dziesiątce". Myślę, że dobrze wykonane programy mogą dać im nawet miejsce wokolicach 8, tym bardziej, że na starcie zabraknie części uznanych w____ostatnich latach duetów - mówi Jacek Taszer, członek Zarządu Polskiego Związku Łyżwiarstwa Figurowego.
Dominika i Dmitrij trenują na co dzień w Niemczech, pod okiem szkoleniowca, który prowadził kilka znanych duetów niemieckich.
(BK)