Festiwal Nauki 2005
Gimnazjum nr 1 w Raciechowicach po raz kolejny przygotowało pokaz prac i umiejętności swoich uczniów. Podczas pierwszej edycji na czas "Festiwalu Nauki" szkołą zawładnęły dwa światy: nauk humanistycznych i matematyczno-
-przyrodniczych. Podczas tegorocznej, trzeciej - było ich już dużo więcej.
Impreza rozpoczęła się "Pigułką", czyli przeglądem wydarzeń, które miały miejsce od czasu ostatniego festiwalu. W programie artystycznym nie zabrakło piosenek w wykonaniu laureatek konkursu piosenki anglojęzycznej, pokazów tanecznych przygotowanych przez uczennice ze Szkoły Podstawowej, a także sztuki teatralnej pt. "Szkoła poprzez wieki", do której scenariusz napisali uczniowie.
- Idea festiwalu zrodziła się, gdy wzięliśmy udział w programie "Szkoła z klasą". Jednym z jego punktów był właśnie festiwal, który zyskał uznanie u naszych uczniów i nauczycieli, dlatego też postanowiliśmy go kontynuować. Pomysłów nam nie brakuje. Myślami jestem już przy przyszłorocznej edycji - mówi Janusz Włodarczyk, dyrektor Zespołu Szkół w Raciechowicach.
Szkolne sale przekształciły się w światy, które na co dzień mają swe miejsce w planie zajęć. I tak w świecie matematyki i sztuki można było podziwiać origami, a w geograficznym przywiezione przez uczniów pamiątki z podróży. Chętni mogli wziąć udział w grach dydaktycznych, gdzie jedną z nagród był miniaturowy królik.
Uczniowie licznie odwiedzali salę chemiczną, gdzie przeprowadzano doświadczenia, jakich nie mają okazji zobaczyć na lekcjach.
W świecie humanistycznym czekał na nich zaś pokaz herbarzy i drzew genealogicznych, a także mickiewiczowska Inwokacja w wersji rapowej.
Światem ekologii rządzili szkolni ekolodzy, którzy na co dzień opiekują się bocianami z Zegartowic i Gruszowa.
Na wielbicieli wirtualnego świata czekała sala informatyczna, gdzie prezentowano najnowsze programy oraz gry.
Zwolennicy tradycji mogli zaś zajrzeć do sali regionalnej, gdzie pod okiem artystek ludowych można było poznać tajniki haftu i bibułowych wycinanek, a także spróbować swych sił w rzeźbie. Gospodynie zadbały, by dla nikogo ze zwiedzających nie zabrakło soku jabłkowego, ze słynących w całej Polsce miejscowych sadów, ani tradycyjnych przysmaków, takich jak chleb ze smalcem czy kołacze.
W sali gimnastycznej zaprezentowano układy taneczne i gimnastyczne, a także pokaz aerobiku. Festiwal zakończono meczem siatkówki, w którym po przeciwnych stronach boiska stanęli nauczyciele i absolwenci szkoły.
- Nie dopisali niestety w tym roku rodzice, ale mam nadzieję, że uda nam się powtórzyć ten mecz przy okazji Dnia Dziecka. Teraz lepsi okazali się absolwenci - mówi Janusz Włodarczyk.
Tekst i fot. (KAR)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?