Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potężny zgrzyt w koalicji PO-Jacek Majchrowski. Poszło o podwyżki cen biletów i w strefie płatnego parkowania

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Radni są przeciwni podwyżkom w strefie płatnego parkowania
Radni są przeciwni podwyżkom w strefie płatnego parkowania Andrzej Banas / Polska Press
Dopiero za ponad miesiąc, 18 listopada, radni podejmą decyzję ws. ewentualnych podwyżek cen biletów na komunikację miejską w Krakowie (KMK) oraz w strefie płatnego parkowania (SPP). W międzyczasie doszło do dużego zgrzytu, bo radni Koalicji Obywatelskiej złożyli wniosek o odrzucenie druku z podwyżkami w SPP. Radni klubu prezydenckiego byli zszokowani. Wniosek uzyskał poparcie większości radnych, w tym z PO i PiS. Cały projekt zmian w SPP został więc odrzucony.

Coraz więcej zakażeń w Krakowie. Miasto zamyka punkty obsługi mieszkańców

Źródło: x-news/TVN24

Od wakacji trwa dyskusja na temat podwyżki cen biletów KMK oraz opłat w SPP. Najważniejsze zmiany, po kilku korektach, zaproponowane przez urzędników Jacka Majchrowskiego to bilet 20-minutowy za 4 zł (teraz 3,40 zł) i bilet jednoprzejazdowy za 6,60 zł (teraz 4,60 zł). Do tego zlikwidowane mają być bilety miesięczne na jedną i dwie linie, a bilet miesięczny na wszystkie linie ma podrożeć z 69 zł do 96 zł. Z kolei w SPP urzędnicy zaproponowali pobieranie opłat w strefie A także w niedzielę oraz podniesienie ceny abonamentu mieszkańca z 10 zł do 30 zł.

Urzędnicy zmiany tłumaczą kryzysem wywołanym przez epidemię koronawirusa (bilety), czy brakiem podnoszenia opłaty od 17 lat (SPP). Projektami stosownych uchwał radni zajęli się na środowej sesji. Było to pierwsze czytanie projektów.

- Stajemy przed dramatyczną decyzją dotycząca dalszego losu komunikacji miejskiej. Roczne utrzymanie transportu publicznego to 650 mln zł. Każdy spadek z tej kwoty będzie oznaczał automatycznie decyzje o różnym charakterze - zmiana długości linii, częstotliwości jazdy, a przy pewnym progu będzie musiał skutkować konsekwencjami dla zatrudnienia w obu spółkach przewozowych - przekonywał radnych wiceprezydent Andrzej Kulig.

TOP 26. Najwięksi pracodawcy z siedzibą w Krakowie jesienią ...

Radni nie dali się jednak przekonać. Co więcej, decyzja nie zapadnie szybko, bo kolejna sesja, kiedy ma się odbyć II czytanie projektów uchwał i głosowanie, odbędzie się dopiero 18 listopada.

- Prezydent ma oczywiście uzasadnienie ekonomiczne, ale musimy wziąć odpowiedzialność za komunikację miejską w Krakowie. Nie możemy doprowadzić do tego, że mieszkańcy przestaną z niej korzystać - mówił Włodzimierz Pietrus, szef klubu PiS. Jego zdaniem nie przekona się mieszkańców do porzucenia samochodów na rzecz KMK, jeśli cena biletu miesięcznego zwiększy się o 40 proc.

- Do tego komunikacja jest ułomna, bo rower miejski nie funkcjonuje od 1,5 roku. Efektem tego wypychamy, zwłaszcza młodzież, na hulajnogi należące do prywatnych podmiotów, które są zagrożeniem dla funkcjonowania komunikacji miejskiej - dodawał radny Pietrus.

Przeciwna podwyżkom jest też Koalicja Obywatelska, która jest przecież w koalicji z klubem Przyjazny Kraków, a jej kandydaci startowali do rady miasta ze wspólnej listy Jacka Majchrowskiego.

- Czas na takie zmiany jest zły nie tylko dla budżetu miasta, ale przede wszystkim dla mieszkańców. Dokładanie im kolejnego obciążenia, zwłaszcza w postaci droższych biletów miesięcznych, to nie najlepszy pomysł, przynajmniej nie w proponowanej kwocie. Mówiąc o finansach miasta, musimy brać pod uwagę finanse mieszkańców - powiedział Andrzej Hawranek, szef klubu KO.

Z tego co słyszymy nieoficjalnie, do projektu podwyżek cen biletów zgłoszone zostaną poprawki, które obniżą stawki zaproponowane przez urzędników. Cena biletu miesięcznego na wszystkie linie (na Karcie Krakowskiej) ma oscylować wokół 80 zł. Do tego radni chcą, aby za bilet półroczny (480 zł) można było płacić co miesiąc, a szósty bilet będzie darmowy.
Największa wolta pojawiła się jednak przy uchwale o SPP. Radni KO złożyli wniosek o odrzucenie projektu już w I czytaniu, czym w osłupienie wprowadzili kolegów z Przyjaznego Krakowa.

- Chyba jest jakaś koalicja? To całkowite zamykanie dyskusji. Nie rozumiem, proszę o odrobinę rozsądku i wycofanie wniosku - mówił radny Łukasz Wantuch.

- Trzeba dać po łapkach tym, co nie słuchają radnych. Powiedzieliśmy prezydentowi Majchrowskiemu, że w dobie epidemii nie poprzemy podwyżek w strefie - mówi nam jeden z radnych KO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski