Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potomek starożytnych

Redakcja
Bonet (na pierwszym planie) i Atia przyjechały do Polski ze Stanów Zjednoczonych Fot. Archiwum hodowli Nimble Blue*PL
Bonet (na pierwszym planie) i Atia przyjechały do Polski ze Stanów Zjednoczonych Fot. Archiwum hodowli Nimble Blue*PL
Koty czczono w starożytnym Egipcie jako święte zwierzęta; ich wysmukłe sylwetki można zobaczyć na muzealnych freskach. Nic więc dziwnego, że wielu miłośników kociej urody od dawna pragnęło, by w ich domu pojawiło się takie cudo. No i się pojawiło. Niektórzy twierdzą, że koty mau to w prostej linii potomkowie kotów egipskich, a więc ich historia sięga czterech tysięcy lat.

Bonet (na pierwszym planie) i Atia przyjechały do Polski ze Stanów Zjednoczonych Fot. Archiwum hodowli Nimble Blue*PL

Rasy kotów

W praktyce tworzenie fenotypu rasy MAU odbywało się poprzez selekcję kotów, które w najwierniejszy sposób odwzorowywały te z egipskich fresków. Największą aktywnością wykazali się tu - jak zwykle - hodowcy ze Stanów Zjednoczonych. Już w latach 50. rozpoczęli krzyżowanie amerykańskiego kota krótkowłosego z abisyńczykami i syjamami. W 1968 roku rasa MAU została w USA zarejestrowana, ale do Europy dotarła dopiero ćwierć wieku później. Europejską hodowlę zapoczątkowali Szwajcarzy. W Polsce pierwszą kotką hodowlaną była prawdopodobnie kotka w hodowli krakowskiej. Kotów tej rasy jest w naszym kraju na razie bardzo niewiele (bodajże zaledwie trzy hodowle), ale nie ulega wątpliwości, że już wkrótce zainteresuje się nimi więcej osób.

Są to bowiem koty bardzo urodziwe i niezmiernie sympatyczne. Harmonijne, silnie umięśnione ciało pokryte jest jedwabistym, delikatnym futerkiem, ozdobionym ciemniejszymi cętkami i paskami na jasnym tle. Występują trzy odmiany barwne, których nie należy ze sobą krzyżować. Oczy mau są duże, migdałowate, koloru agrestowo-zielonego. Ogon ma wyraźne ciemne paski i ciemny koniec, a brzuch - jasnej barwy - wyróżnia się dwoma rzędami cętków w kształcie "kamizelkowych guzików".

- Są to koty bardzo aktywne, ale nie skaczą za wiele. Są ufne i nie boją się ludzi. Przejawiają ogromną ciekawość - jeśli robisz coś nietypowego, od razu możesz spodziewać się mau, który będzie wściubiał nos - mówi Daniel Kowalski, właściciel hodowli Nimble Blue*PL. - Przy tym są bardzo opiekuńcze, nie tylko do swoich maluchów - kiedy do mnie przyjechały, miałem miot małych rusków i okazały się doskonałymi au pair. Nie należą do kotów zbytnio gadatliwych. Są dobrymi towarzyszami dla dzieci, w to im graj, bo jak są dzieci, to jest zabawa! Oczywiście - pod warunkiem właściwej socjalizacji z człowiekiem.

Z łatwością uczą się różnych sztuczek - na przykład aportowania. Lubią być w centrum zainteresowania domowników. Źle natomiast znoszą ograniczanie ich przestrzeni życiowej.

Mau nie wymagają specjalnej pielęgnacji. Są to koty krótkowłose i mimo że mają gęsty włos, nie trzeba ich czesać ani kąpać. Nie są też wybredne przy misce. - Flinstonowie mieli dinozaura, który zjadał wszystko, co się mu wrzuciło. To był chyba przodek mauów - śmieje się pan Daniel. - Trzeba jednak uważać z dorosłymi kotami karmionymi puszkami i suchą karmą, bo mogą zbytnio utyć.

Na razie koty rasy mau można kupić jedynie za granicą. Niedługo jednak pojawią się także u nas. Cena kociaka "na kolanka" kształtuje się w granicach 1000 euro.

Barbara Matoga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski