Oświęcimianom przyszło za południową granicą często grać w zdekompletowanym składzie.
- Miejscowi arbitrzy zbyt pochopnie odsyłali moich zawodników na ławkę kar, dlatego nie mam prawa czynić im żadnych wyrzutów - tłumaczy Josef Dobosz, trener Unii. - Mogliśmy zatem przećwiczyć solidnie grę w osłabieniu, co może się okazać bardzo przydatne w ligowych potyczkach.
Unia wygrała po rzutach karnych 1:0, dzięki trafieniu Lubomira Vosatki. To nic dziwnego, bo w poprzednim sezonie doświadczony obrońca perfekcyjnie wykonywał karne. W pierwszych sparingach okresu przygotowawczego wprawdzie zawodził, co być może trochę zaniepokoiło kibiców, ale mecz w Nowym Jiczinie pokazał, że wraca do wysokiej dyspozycji.
W ostatnim meczu oświęcimski szkoleniowiec sprawdził czeskiego obrońcę, 29-letniego Jana Fiszera. Ma świetne warunki fizyczne (195 cm i 115 kg wagi). Dotąd za południową granicą grał jedynie w drugoligowych klubach. W kadrze jest jeszcze 22-letni Daniel Graca, który wcześniej zagrał już w barwach Unii jedno spotkanie, przeciwko ekipie z Hawirzowa. Wtorkowy mecz w Oświęcimiu z Nowym Jiczinem będzie ostatnim sprawdzianem dla testowanych zawodników. Po nim powinny zapaść decyzje odnośnie ich przyszłości w Unii.
Oświęcimianie najtrudniejszy okres przygotowań mają za sobą. Od września trener Josef Dobosz zmniejszył drużynie treningowe obciążenia.
- Mecze kontrolne pokazały, że potrafimy zagrać dobre spotkanie z każdym przeciwnikiem, bo w okresie przygotowawczym spotykaliśmy się także z krajową czołówką. Chłopcy muszą być jednak na lodzie zdyscyplinowani taktycznie - powtarza trener Unii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?