Potrafią zdobyć pieniądze

Zator jest w Małopolsce zachodniej liderem w zdobywaniu unijnych dotacji. Z najnowszego rankingu pisma „Wspólnota” wynika, że w latach 2004-2014 gmina ta w przeliczeniu na jednego mieszkańca uzyskała ponad 4222 zł. Wśród miast powiatowych najlepszy jest Chrzanów z kwotą przekraczającą 1572 zł, a w kategorii gmin wiejskich Bolesław - ponad 2995 zł.

Nie tylko strefa

Sztandarową inwestycją w Zatorze zbudowaną z unijnym wsparciem jest strefa aktywności gospodarczej. Dotacja wyniosła prawie 17 mln zł przy pełnych kosztach 21 mln zł. - Niedawno mój chłopak dostał tam pracę w jednej z firm - cieszy się Patrycja Knapik, mieszkanka Zatora.

W sumie od powstania strefy w grudniu 2012 r. działalność uruchomiło tutaj 10 przedsiębiorstw, w których pracę znalazło 300 osób. Kolejnych 11 firm jest w fazie budowy lub projektowania.

W Zatorze oprócz tego z udziałem środków unijnych zrealizowano m.in. Regionalny Ośrodek Kultury, rewitalizację zabytkowej kamienicy w Rynku, modernizację domów ludowych, budowę obiektów sportowych, dróg czy ostatnio centrum aktywizacji zawodowej. - Świetne pomysły, konsekwencja w działaniu, dobry zespół pracowników i odwaga. To najkrócej rzecz biorąc przepis na skuteczne pozyskiwanie unijnych pieniędzy - mówi Mariusz Makuch, p.o. obowiązki burmistrza Zatora.

Obawy w Chrzanowie

Jeśli chodzi o sięganie po unijne pieniądze i ich wykorzystanie, ma się czym pochwalić również Chrzanów. Największą inwestycją jest tu obwodnica północno-wschodnia za 86 mln zł, z czego dotacja UE stanowiła 72 mln zł. Do tego można dodać Miejską Bibliotekę Publiczną, na którą Chrzanów zdobył blisko 11,5 mln zł dofinansowania oraz rewitalizację centrum ze wsparciem unijnym 5,6 mln zł. Istnieją obawy, że w kolejnych latach może być gorzej.

- Rzeczywiście były już burmistrz Marek Niechwiej w minionym roku nie przygotował odpowiednich wniosków - potwierdza Krzysztof Zubik, przewodniczący rady miejskiej. - Jestem jednak dobrej myśli i jeśli chrzanowianie wybiorą nowego rozsądnego burmistrza, to będzie można ten stracony czas jeszcze nadrobić w 2016 r. - dodaje Zubik.

Wśród projektów, na które gmina chce zdobyć pieniądze, wymienia się m.in. strefę przemysłową, a także dalszą rewitalizację centrum miasta.

Na szarym końcu tej listy są m.in.Wadowice. - Poprzednie władze nie zajmowały się rozwojem miasta - podkreśla obecny burmistrz Mateusz Klinowski.

Ma to się zmienić. Wśród projektów, na które Wadowice chcą zdobyć pieniądze unijne, jest modernizacja dworca PKP, budowa centrum przesiadkowego park &ride, ścieżek rowerowych i przebudowa Wadowickiego Centrum Kultury. Jak dodaje burmistrz, możliwości byłyby większe, gdyby gmina mogła zapewnić odpowiedni wkład własny, ale ten hamują zbyt duże wydatki na oświatę.

Najlepsi
- Ranking „Wspólnoty” dotyczący wykorzystania środków ze źródeł unijnych w latach 2004-2014 obejmuje 314 powiatów, 46 miast na prawach powiatów, 267 miast powiatowych, 580 gmin miejskich oraz 1566 gmin wiejskich. W pierwszej kategorii liderem jest powiat przasnyski (woj. mazowieckie) - 2475,37 zł. Wśród miast na prawach powiatu największą dotacją unijną może chwalić się Przemyśl - 5738,78 zł. W kategorii miast powiatowych najwięcej pieniędzy zdobył Janów Lubelski - 6740,35 zł, wśród innych miast Krynica Morska - 28867,02 zł. Jest to jednocześnie najlepszy wynik w całym rankingu. Wśród gmin wiejskich liderem są Ożarowice (woj. śląskie) - 13326,98 zł.