Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrzeba jak najwięcej konfrontacji z Czechami

Redakcja
To jest przyszłość "Pasów" FOT. WOJCIECH KURCAB
To jest przyszłość "Pasów" FOT. WOJCIECH KURCAB
HOKEJ. Coraz więcej dzieci trenuje w Cracovii. Kończący się sezon minihokeja należy uznać za udany.

To jest przyszłość "Pasów" FOT. WOJCIECH KURCAB

Po latach zaniedbań odradza się szkolenie młodzieży w hokejowej sekcji Cracovii. Na treningi najmłodszych grup (roczniki 2003 i młodsze) przychodzi ponad 30 zawodników marzących o pójściu w ślady Romana Stebleckiego czy Leszka Lasz-kiewicza.

- Jest co nadrabiać. Ostatnimi wychowankami Cracovii grającymi w niej byłem ja, Stanisław Urban i Paweł Kozendra. To duża przepaść czasowa - mówi trener młodzieżowych grup Cracovii Marcin Cieślak. - Cieszy to, że na treningach pojawia się coraz więcej dzieci. Mamy nadzieję, że kilku z nich wystąpi w przyszłości w seniorskiej drużynie Cracovii.

Cieślakowi w pracy pomaga Stanisław Urban, a od tego sezonu do sztabu szkoleniowego dołączył kapitan Comarchu Cracovii Daniel Laszkiewicz. To nie jedyni byli lub obecni hokeiści, którzy przekazują swoją wiedzę młodym adeptom hokeja. Na treningach pojawiały się inne gwiazdy mistrza Polski jak Leszek Laszkiewicz czy Aron Chmielewski, a bramkarskiego fachu nauczał Rafał Radzisze-wski. - To wspaniała sprawa dla dzieci. W końcu to dla nich autorytety. Ich obecność na treningu to dla moich podopiecznych duże przeżycie - przyznaje Cieślak.

Treningi są urozmaicone, a najwięcej przyjemności przyszłym hokeistom sprawiają "gierki". - W tym wieku zabawa jest najważniejsza, bo bez niej nie przychodziłyby na kolejne treningi - podkreśla Cieślak. - Zapraszamy kolejnych zawodników. Nabór cały czas trwa. Na początku jest nauka jazdy na łyżwach.

Cracovia w tym roku grała w mocno obsadzonej Śląskiej Lidze Minihokeja. Cykl obejmował 16 turniejów, w których drużyny grały systemem każdy z każdym. Wszystkie zespoły wystąpiły w 8 zawodach i nie obyło się bez sukcesów krakowian. - Zmierzamy ku lepszemu. Wygrywamy już z drużynami z Oświęcimia i Katowic. Postęp dobrze widać na przykładzie rywalizacji z Naprzodem Janów. Na początku regularnie z nim przegrywaliśmy, a dzisiaj toczymy wyrównane boje - zauważa Cieślak. - To dla nas świetna sprawa móc grać w tej lidze, bo uważam, że w Polsce to właśnie na Śląsku są najlepsze kluby młodzieżowe.

Młodzi zawodnicy często jeździli też na mocno obsadzone turnieje. W kwietniu Cracovia zmierzyła się w Jastrzębiu z Karviną. Czechy to potęga w hokeju, więc nie może dziwić porażka "Pasów" 0:16, ale minihokeiści zebrali cenne doświadczenie, które ma zaprocentować w przyszłości. - To niesamowite, że mieliśmy możliwość zagrania z Czechami. Celowo wybieramy turnieje, gdzie możemy spotkać się z mocnymi zespołami. Uważam, że lepiej przegrać z kimś silniejszym, niż pokonać słabszego rywala. Więcej się można nauczyć z takiej porażki - twierdzi Cieślak. - Chciałoby się grać z Czechami jak najczęściej.

To wszystko nie byłoby możliwe bez wsparcia rodziców i ich ogromnego zaangażowania w sprawy klubu.

Michał Lipka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski