Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrzebna specjalna straż do walki ze smogiem

Agnieszka Maj
Agnieszka Maj
W Krakowie strażnicy miejscy będą żądać od mieszkańców zaświadczenia o jakości węgla
W Krakowie strażnicy miejscy będą żądać od mieszkańców zaświadczenia o jakości węgla Joanna Urbaniec
Środowisko. Zakaz ogrzewania odpadami węglowymi pozostanie w większości gmin na razie tylko na papierze.

Od 1 lipca wchodzą w życie nowe przepisy zakazujące palenia najgorszej jakości węglem na terenie Małopolski. - W wielu gminach pozostaną one na papierze ponieważ nie ma odpowiednich służb, które mogą je egzekwować - mówi Łukasz Wantuch, radny z klubu prezydenckiego Przyjazny Kraków.

Wczoraj wysłał do Jacka Krupy, marszałka Małopolski list z propozycją utworzenia Małopolskiej Straży Ekologicznej. Taka formacja miałaby działać w tych miejscowościach, które nie mają własnej straży gminnej. Jej zadaniem byłoby kontrolowanie, czym palą w piecach mieszkańcy, nakładanie mandatów na tych, którzy ogrzewają dom spalając śmieci lub niskiej jakości węgiel. Nowa straż ma zajmować się sprawami związanymi z ekologią, a więc także karaniem tych, którzy palą trawy i spuszczają ścieki do rzek. Nie będzie jednak mogła nakładać mandatów np. za źle zaparkowane samochody.

Autor: Agnieszka Maj

Pomysł jest taki, aby za Małopolską Straż Ekologiczną płaciła częściowo gmina, a częściowo Urząd Marszałkowski. Utrzymanie jednego strażnika kosztuje 60 tys. zł rocznie, a wielu gminach wystarczyłoby ich dwóch.

Na razie na 180 gmin małopolskich zainteresowanych utworzeniem straży jest 16: m.in. Koszyce, Nowy Targ, Nowe Brzesko, Michałowice, Zielonki, Mogilany, Maków Podhalański. Nie do wszystkich dotarły jednak maile radnego Wantucha. - Nie dostaliśmy żadnego maila w tej sprawie, ale popieramy inicjatywę. Ważne jest jednak, w jaki sposób to wszystko ma być zorganizowane bo diabeł tkwi w szczegółach - mówi Elżbieta Burtan, wójt gminy Zabierzów.

Za inicjatywą jest także Bronisław Król, wójt gminy Zielonki. - Nie można lekceważyć smogu - mówi Bronisław Król. Zwraca jednak uwagę, że kontrole nie będą skuteczne dopóki nie zostaną wprowadzone zmiany ogólnopolskie. Chodzi przede wszystkim o ustalenie norm dla węgla.

- Nie powinno być tak, że można sprzedawać najgorszej jakości węgiel a nie wolno go używać. Sprawdzenie jakości węgla bardzo dużo kosztuje - mówi wójt Zielonek. Koszt zbadania jednej próbki może dochodzić do 2 tys. zł, natomiast za analizy potwierdzające, że spalane były śmieci trzeba zapłacić ok. 1 tys. zł. Tymczasem mandat to tylko od 100 do 500 zł. - A powinien wynosić kilka tysięcy, aby ta kara była skuteczna - uważa Bogusław Król.

Normy na węgiel zamierza wprowadzić rząd. Potem jednak także ktoś będzie musiał egzekwować ich przestrzeganie. Jeszcze do końca czerwca gminy mogą karać tylko za spalanie w piecach śmieci. Kontrolą zajmują się urzędnicy razem z policją. Na przykład w gminie Zielonki rocznie na takie patrole przeznacza się 60 tys. zł. - Straż byłaby jednak o wiele bardziej skuteczna- uważa radny Wantuch.

Na razie nie wiadomo, czy marszałek Jacek Krupa zgodzi się na utworzenie Małopolskiej Straży Ekologicznej, nie otrzymał jeszcze listu od radnego Wantucha. - Kiedy go dostaniemy, przygotujemy odpowiedź. Każda antysmogowa inicjatywa jest cenna i będzie rozpatrzona - zapewnia Jacek Pilch, rzecznik prasowy marszałka.

Przypomnijmy, że pierwotnie pojawił się pomysł, aby to krakowska straż miejska egzekwowała antysmogowe przepisy, ale tylko w podkrakowskich gminach. Prezydent Jacek Majchrowski nie znalazł jednak podstaw prawnych, aby go wprowadzić. Radni upoważnili za to Łukasza Wantucha, aby dowiedział się, czy gminy są zainteresowane powołaniem nowej straży.

Tymczasem nowe przepisy wchodzą w życie już za kilka dni. Od 1 lipca na terenie Małopolski nie będzie można ogrzewać domów tzw. mułami i flotami węglowymi, a także drewnem o wilgotności powyżej 20 proc. co oznacza, że musi być suszone co najmniej przez dwa sezony. Od tej daty w budynkach będzie można montować tylko piece i kominki niskoemisyjne spełniające wymagania tzw. ekoprojektu.

W Krakowie za kontrolowanie jakości spalanego węgla odpowiadać mają strażnicy miejscy. Będą żądać od mieszkańców okazania paragonu za zakupiony węgiel oraz zaświadczenia ze składu węgla o tym, jakiej jakości jest kupiony węgiel. Jeśli takich dokumentów nie będzie strażnicy będą mógli pobrać próbkę. Jednak w wielu podkrakowskich gminach nikt nie sprawdzi, czym mieszkańcy palą w piecach. Szacuje się, że około 30 proc. krakowskiego smogu pochodzi z ościennych gmin.

INFO Z POLSKI
ZOBACZ RÓWNIEŻ: INFO Z POLSKI 15.06 2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Potrzebna specjalna straż do walki ze smogiem - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski