Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrzebne są zmiany

Redakcja
Prezes Błachut powinien dokonać wyboru: Skawa czy Klecza. Kierowanie dwoma klubami nikogo już nie bawi Piłkarze Skawy Wadowice mają za sobą najgorszy sezon na przestrzeni ostatnich kilku lat. Do końca walczyli o utrzymanie w lidze okręgowej, zajmując ostatecznie 13. pozycję. Sympatycy klubu oraz trener Andrzej Zawadzki nie mają wątpliwości - w Skawie potrzebne są zmiany, nie tylko w drużynie, ale przede wszystkim w zarządzaniu klubem. Piłkarskich kibiców już dawno przestało bawić kierowanie dwoma klubami przez Kazimierza Błachuta: Skawą i Iskrą. Tracą na tym wadowiczanie, bowiem Błachut głośno mówi, że bardziej na sercu leży mu dobro Kleczy. Wnioski nasuwają się same...

W V lidze wadowickiej: Skawa Wadowice (13)

W V lidze wadowickiej: Skawa Wadowice (13)

Prezes Błachut powinien dokonać wyboru: Skawa czy Klecza. Kierowanie dwoma klubami nikogo już nie bawi

 Piłkarze Skawy Wadowice mają za sobą najgorszy sezon na przestrzeni ostatnich kilku lat. Do końca walczyli o utrzymanie w lidze okręgowej, zajmując ostatecznie 13. pozycję. Sympatycy klubu oraz trener Andrzej Zawadzki nie mają wątpliwości - w Skawie potrzebne są zmiany, nie tylko w drużynie, ale przede wszystkim w zarządzaniu klubem. Piłkarskich kibiców już dawno przestało bawić kierowanie dwoma klubami przez Kazimierza Błachuta: Skawą i Iskrą. Tracą na tym wadowiczanie, bowiem Błachut głośno mówi, że bardziej na sercu leży mu dobro Kleczy. Wnioski nasuwają się same...
 W minionym sezonie jedenastkę Skawy prowadziło dwóch szkoleniowców - w rundzie jesiennej Tadeusz Morgoł, któremu jednak podziękowano za pracę, bowiem klubu nie było stać na zwrot kosztów dojazdu szkoleniowca na zajęcia z Oświęcimia do Wadowic. Wiosną Skawę prowadził Andrzej Zawadzki, od lat związany z wadowickim klubem, ostatnio jako kibic. Zresztą wadowiccy kibice zdążyli już przywyknąć do częstych zmian szkoleniowców. Wystarczy przypomnieć, że w niedalekiej przeszłości ze Skawą rozstał się Eugeniusz Fornalczyk, który obecnie jest prowadzi czołową drużynę IV ligi - Garbarza Zembrzyce. Wszystkim trenerom wcześniej czy później podziękowano za pracę. Ten sam los spotkał Andrzeja Zawadzkiego, któremu powierzono opiekę nad zespołem juniorów. Jaka była przyczyna dymisji Zawadzkiego? - Co tu dużo mówić - w klubie potrzebne są zmiany. Mówię to nie jako wyrzucony trener, ale jako osoba prywatna, która zna realia piłki nożnej w Wadowicach. Przejąłem zespół w przerwie zimowej. Jako cel stawialiśmy sobie środek tabeli i odbudowę drużyny, która zawsze jest procesem długofalowym. Chciałem, żeby w ciągu dwóch lat nasza młodzież okrzepła. Na razie klasa okręgowa dla naszej "piątki muszkieterów", która z konieczności wskoczyła do pierwszego składu, jest to na razie próg nie do przeskoczenia. Losy jednak potoczyły się inaczej. 13. pozycja w pełni odzwierciedla możliwości tego zespołu. Teraz się zastanawiam, czy nie lepiej było spaść do A klasy i tam rozpocząć budowę drużyny od podstaw. W przyszłym sezonie sytuacja się powtórzy. Drużyna w okręgówce utrzymywana jest na siłę. Jak obliczyłem, w ciągu 2 lat z klubu odeszło 18 piłkarzy, nikt nie został pozyskany. Na dobrą sprawę odbudowa Skawy powinna rozpocząć się od zmian organizacyjnych w klubie. W ciągu 6 miesięcy żaden trener klubu takiego jak Skawa nie zbuduje klasowego zespołu, bazując wyłącznie na wychowankach - mówi Andrzej Zawadzki.
 W ostatnim czasie gromy posypały się także na prezesa Skawy Wadowice Kazimierza Błachuta, który równocześnie jest sternikiem Iskry Klecza. - Organizacja w tym klubie jest tylko na papierze. Nie ma zarządów, na których omawiano by pracę trenerów, nikogo nie obchodzą problemy szkoleniowca. Żąda się tylko wyników. Mówię to także w imieniu szkoleniowców z pozostałych sekcji działających w klubie: siatkówki i koszykówki. Przecież prezes Błachut nawet nie zapytał, jakie sekcja ma potrzeby, co trzeba zrobić, żeby drużyna osiągała lepsze wyniki. Teraz się zastanawiam, czy w Wadowicach naprawdę nie ma paru aktywnych ludzi, którzy potrafiliby pokierować tym klubem. Prezes obnosi się tym, że większą sympatię czuje do Kleczy - dodaje Zawadzki.
 Prawdopodobnie w nowym sezonie trenerem Skawy będzie dotychczasowy szkoleniowiec Marian Pamuła, ostatnio prowadzący juniorów. - Nie mam zamiaru obrażać się na klub tylko dlatego, że zostałem zdymisjonowany. Moją porażką w minionej rundzie jest to, że nie udało mi się dojść do porozumienia z działaczami w sprawach organizacyjnych sekcji - mówi Zawadzki.
 W minionym sezonie przez Skawę przewinęło się 23 zawodników, w tym 8 juniorów. Średnia wieku drużyny wynosi 21 lat. W rundzie wiosennej z gry zrezygnowało pięciu piłkarzy: Madej, Miarka, Woźniak, Graca, Paździora. - Za grę w rundzie wiosennej chciałbym pochwalić szczególnie braci Krzysztofa i Sławomira Paśników. Wyróżnić trzeba również Sławka Wiechcia, Tomasza Mikołajczyka, Krzysztofa Radonia. Ci gracze włożyli najwięcej serca w grę - podsumowuje trener Andrzej Zawadzki.
MirosŁaw Gawęda

Skawa

Jesień:
Miejsce: 9. Rozegranych spotkań: 16. Punktów: 22. Stosunek bramkowy: 20-21.
Zwycięstwa: 6. Remisy: 4. Porażki: 6 (2 u siebie, 4 na wyjeździe).
Wiosna:
Rozegranych spotkań - 14. Punktów - 13. Stosunek bramkowy: 15-26.
Razem:
Miejsce: 13. Punkty: 35. Bramki: 35-50.
Najwięcej bramek: 10 - Mikołajczyk, Jamróz - 7, Dyrcz - 3.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski