Potrzebny grający trener

W Borku

 Piłkarze krakowskiego Borku prowadzeni przez Henryka Śmiałka wrócili z obozu przygotowawczego z Zawoi i do rozpoczynającego się 18 sierpnia nowego sezonu w klasie okręgowej przygotowują się na własnych obiektach.
 - Zawodnicy, którzy od nas odeszli, byli właścicielami swoich kart zawodniczych i wybrali lepszą ofertę od naszej - _twierdzi prezes klubu Wojciech Florczyk. - Maciej Strączek był naszym zawodnikiem, ale nie robiliśmy mu kłopotów z przejściem, gdyż przez wiele lat występował w naszej drużynie. Na ich miejsce doszedł tylko Piotr Grudzień z Raby, brat występującego już u nas od roku Krzysztofa, oraz juniorzy, którzy w minionym sezonie ogrywali się w Małopolskiej Lidze Juniorów. Pozostali u nas bracia Tomasz i Paweł Woźniakowie, Stanisław Maniecki oraz inni gracze, którzy występowali w poprzednim sezonie. Szukamy natomiast zawodnika, który mógłby godzić grę w klasie okręgowej z prowadzeniem w Borku drużyny juniorów. Oferujemy takiemu piłkarzowi etat w klubie, ale mimo to jeszcze nikt się do nas nie zgłosił. To trochę dziwne, bo przecież ludzie narzekają obecnie na brak pracy. Chcemy do początku przyszłego tygodnia zamknąć wszystkie sprawy kadrowe, aby w spokoju przygotować się do sezonu._
(PAN)