18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrzebujemy świadomych i odpowiedzialnych obywateli

Redakcja
Fot. Urząd Marszałkowski
Fot. Urząd Marszałkowski
MAŁOPOLSKA 2020 - WIZJA ROZWOJU REGIONU. ROZMOWA z prof. GRAŻYNĄ PRAWELSKĄ-SKRZYPEK z Instytutu Spraw Publicznych Uniwersytetu Jagiellońskiego

Fot. Urząd Marszałkowski

- Aktywność obywatelska spada, ludzie zamykają się we własnych domach i kręgu swoich znajomych. Można powstrzymać ten trend?

- Jeszcze kilka lat temu byłam przekonana, że tak. Ludzie wierzyli, że uzyskali prawdziwy wpływ na sprawy publiczne i byli dość aktywni. Teraz nie jestem przekonana, że łatwo uda się zachęcić ludzi do manifestowania swojej obywatelskości poza "ulicą". Postawy świadomego, odpowiedzialnego obywatelstwa są solą, bazą dla rozwoju demokracji. Zaniedbanie ich kształtowania lub co gorsza, psucie ich jest największym grzechem elit politycznych. Od wielu lat obserwujemy w Polsce wyraźnie dwa procesy. Z jednej strony następuje rozbudowywanie zasobów kadrowych administracji publicznej, wykonującej wiele zadań, które z powodzeniem mogłyby być wykonywane przez różne organizacje komercyjne czy obywatelskie. Proces ten jest pochodną niskiego poziomu zaufania publicznego i społecznego (za co obwiniam przede wszystkim polityków, a także administrację publiczną), a także presji na tworzenie i utrzymywanie bezpiecznych miejsc pracy. Z drugiej strony widoczne jest ograniczanie sposobu uczestnictwa obywateli w procesach decyzyjnych czy świadczenia usług, do form wymaganych prawem - głównie konsultacji. Nie istnieją formy wspólnego wypracowywania decyzji. Administracja ma przed sobą roszczeniowego klienta, a nie obywatela czującego się współodpowiedzialnym za sprawy publiczne.

- Jak uzyskać zaufanie Małopolan do instytucji publicznych?

- Powiem Panu, jak to można łatwo zepsuć - np. organizując konsultacje, zbierając opinie licznych obywateli, a potem i tak zrobić swoje - dla osiągnięcia własnych celów politycznych czy realizacji zadań dających większe szanse sukcesu w efektywnym wydaniu środków. Uruchomiłabym możliwość generowania propozycji przez obywateli. Potem one stawałyby się przedmiotem wspólnej debaty. Wybór, sposób realizacji i sama realizacja wiązałaby się ze wspólnym zaangażowaniem.

- Jak można zachęcić Małopolan do angażowania się w działalność publiczną?

- Przede wszystkim trzeba pomyśleć, jak odbudować zaufanie obywateli. Jak sprawić, żeby zechcieli się angażować, poświęcać swój czas, myśleć o sprawach dotyczących ogółu. Szczególnie ważne jest przywrócenie tego zaufania na poziomie lokalnym, bo tu obywatele potrafią łatwiej identyfikować interesy grupowe i wspólnotowe. Myślę, że to będzie bardzo trudny proces, w odniesieniu do ludzi dorosłych, którzy już mają za sobą doświadczenie nadużycia ich zaufania. Jednocześnie widzę, jak marnuje się potencjał "młodych emerytów", którzy chcą być aktywni, potrzebni i mogą dużo ofiarować społeczeństwu. Jednak przede wszystkim skupiłabym się na młodych ludziach i wspieraniu ich aktywności w różnych formach zaangażowania w wolontariat, a także kształtowaniu ich postaw obywatelskich poprzez działanie.

- Na ile organizacje pozarządowe mogą przejąć zadania administracji publicznej?

- Mogłyby to robić w znacznie większym stopniu niż obecnie. Sektor obywatelski musi jednak z dużą odpowiedzialnością podejść do tych zadań. Część ma powody, żeby się uderzyć w piersi. Niestety, obserwujemy tu niekiedy niepokojące zjawiska, które są pochodną niepewnego bytu organizacji, a także rozliczania ich nie z realizacji misji, ale ze sprawności operacji księgowych.
- Czy sfera publiczna powinna w jakiś szczególny sposób inicjować działania organizacji społecznych, a potem i im pomagać?

- W Małopolsce jest wiele działań, które są godne pochwalenia - duża skala konkursowo udostępnianych środków na realizację zadań publicznych realizowanych przez inne podmioty czy np. wyróżnianie i promowanie naprawdę aktywnych organizacji (np. poprzez nagrody "Kryształy Soli"). Brak mi jednak wspierania budowy aktywnych postaw obywatelskich dzieci i młodzieży. Brak form wspólnego wypracowywania decyzji ze wszystkimi zainteresowanymi. Muszę przyznać, że tego typu działania były podejmowane podczas procesu tworzenia nowej strategii regionalnej.

Grzegorz Skowron

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski