Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat krakowski. Nie daj się oszukać fałszywym wnuczkom i policjantom

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Fot. KPP Kraków
Policja przestrzega przed plagą oszustów, którzy podszywają się pod policjantów i wnuczków. Asp. Barbara Szczerba, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krakowie apeluje do osób starszych, żeby nie ufali osobom telefonującym i proszącym o przekazanie pieniędzy. Zaznacza, że policja ciągle odnotowuje liczne przypadki przekazywania przez starsze osoby swoich oszczędności przestępcom.

Sprawcy modyfikują swoje metody działania. Po szeroko zakrojonej kampanii profilaktycznej, coraz mniej osób daje się nabrać na oszustwa „na wnuczka”, więc przestępcy wyłudzają pieniądze wymyślając akcje policyjne.

Schemat działania oszustów jest zwykle podobny. Powtarzają się ich charakterystyczne i metody.
Funkcjonariusze podają przykłady takich zmyślonych akcji: Do starszej, samotnej osoby, na telefon stacjonarny dzwoni mężczyzna, który twierdzi, że jest policjantem lub funkcjonariuszem Centralnego Biura Śledczego. Często przedstawia się jako „Andrzej Stępień”. Twierdzi, że prowadzi akcję przeciwko hakerom, którzy włamują się na prywatne konta i zabierają ludziom pieniądze. Zwykle mówi, że jest to „tajna akcja ochrony oszczędności” albo akcja „bezpieczny emeryt”.

Oszust prosi, aby - nie rozłączając się - wybrać numer 112 lub 997 i potwierdzić jego dane. Kiedy starsza osoba wybiera podany numer, po drugiej stronie słuchawki zgłasza się wspólnik oszusta, potwierdzający, zarówno jego tożsamość jak i to, że prowadzi on tajną akcję.

W następnej kolejności oszust wypytuje gdzie dana osoba trzyma pieniądze. W zależności od uzyskanej odpowiedzi dostosowuje dalsze metody działania.
1. Jeśli uzyska informacje, że starszy pan czy pani nie ma konta, a oszczędności trzyma w domu, to poleca spakować wszystkie posiadane kosztowności i gotówkę do reklamówki i pozostawić koło najbliższego śmietnika, skąd przejmie ją policja. W ten sposób, w ostatnich dniach 85-letnia mieszkanka Krakowa straciła 100 tys. złotych.

2. Jeśli oszust dowie się, że senior ma konto z dostępem do internetu – stwierdza, że pieniądze na tym koncie nie są bezpieczne. Prosi o podanie mu loginu i hasła aby ochronić ulokowane tam oszczędności. Niedawno tą metodą została oszukana mieszkanka krakowskiej Krowodrzy. Sprawca posiadając hasło i login przelał z konta kobiety 180 tys. złotych.

3. Jeśli oszust dowie się, że dana osoba ma konto bez dostępu do internetu, to prosi, aby natychmiast udać się do banku i założyć konto internetowe bądź przelać na konto podane przez niego. Kiedy pieniądze pojawią się na koncie oszusta (najczęściej jest to konto zagraniczne, a po wypłaceniu gotówki przez przestępców konto jest likwidowane).

W wielu przypadkach pracownicy banków zapobiegli dokonaniu oszustwa, interesując się m.in. skąd taka nagła decyzja starszej osoby o likwidowaniu swojego konta i informując o swoich podejrzeniach policję. Jednak przestępcy wymyślają sposób na wyeliminowanie dociekliwości pracowników banku.

Oszuści przed wizytą seniora w banku przypominają mu, że jest to tajna akcja i przekazują gotowy zestaw odpowiedzi na pytania kasjerki (nakazują np. opowiadanie historii np. o zakupie działki).

Policja przestrzegając przed fałszywymi funkcjonariuszami podkreśla, że prowadząc akcje: - nigdy nie prosi o zaangażowanie własnych pieniędzy w operacje policyjne; - nigdy nie informuje o przeprowadzanych tajnych akcjach przez telefon.

WIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski

Źródło: Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski