Powiat krakowski. Przyjechali pierwsi uchodźcy z Ukrainy. Mieszkańcy przyjmują rodziny uciekające przed wojną. Gminy tworzą bazy noclegowe

FLESZ - Grzegorz Kuczyński o sytuacji na Ukrainie i przyszłości NATO

Organizacje pomocy koordynują w wielu przypadkach gminne sztaby kryzysowe. Zbiórki wszelkiego rodzaju rzeczy potrzebnych walczącej Ukrainie organizują jednostki straży pożarnych i szkoły. Pomoc dla Ukrainy jest organizowana we wszystkich gminach powiatu krakowskiego. Do niektórych już dotarli uchodźcy. Jedną z rodzin - siedem osób - przyjęła do swojego domu w Skale posłanka Elżbieta Duda.

To rodzina dziewczyny, która jest absolwentką szkoły w Skale. Po ukończeniu naszej szkoły wróciła na Ukrainę, a teraz szukała pomocy i miejsca dla siebie i swoich bliskich. Dwie doby jechali spod Kijowa do nas. Część rodziny - ojciec i najstarsi bracia zostali bronić Ojczyzny, a kobiety i dzieci pożegnały ich i przyjechały do nas - mówi nam Elżbieta Duda.

Jak zaznacza pani poseł - uchodźcy wciąż martwią się o swoich najbliższych. Są jeden dzień w Polsce, a bardzo tęsknią. Mają nadzieję, że szybko wrócą do swojego domu, do swojego kraju.

Tymczasem w gminie Skała jako jedni z pierwszych swoją pomoc dla uchodźców zadeklarowali też właściciele Piekarni Skalanka oraz Joanna i Bartłomiej Basoniowie, którzy udostępnili uchodźcom swój pensjonat w Ojcowie i w sobotę późnym wieczorem już spodziewali się rodzin z Ukrainy.

Do Smardzowic w gminie Skała też w sobotę przybyła rodzina 4 osoby w tym kilkuletni chłopiec, a nocą spodziewano się jeszcze matki 2,5 -letnią córeczką. Miejsce znaleźli w prywatnym domu udostępnionym w całości dla nich. Mieszkańcy się organizują i dostarczają im potrzebne rzeczy oraz żywność.

Pierwsi Ukraińcy dotarli także do Rząski w gminie Zabierzów. Przyjechali tam uchodźcy z małymi dziećmi i w zorganizowaniu dla nich miejsca - potrzebnych rzeczy pomagali okoliczni mieszkańcy. Dotarły już także osoby z Ukrainy do prywatnych domów w gminie Michałowice i Zielonki.

Starosta krakowski Wojciech Pałka oddał na rzecz uchodźców nowy internat przy Zespole Szkól Ponadpodstawowych w Krzeszowicach. W całym powiecie jest zbierana znacznie większa baza lokalowa. Podobne działania prowadzą gminy. W wielu z nich wójtowie lub szefowie zarządów kryzysowych lub szefowie gminnych ośrodków pomocy społecznej robią listy tych, którzy deklarują pomoc w postaci noclegów - są to zarówno firmy, hotele, gospodarstwa agroturystyczne, jak i indywidualni mieszkańcy.

Jako samorząd rozpoczęliśmy działania przygotowawcze, m.in. wytypowaliśmy lokale gminne, w których możemy przyjąć uciekających przed wojną. Będą to zapewne rodziny, głównie kobiety i dzieci, bo mężczyźni zostali na Ukrainie objęci powszechną mobilizacją - poinformował Bogusław Król, wójt gminy Zielonki.

Jak informuje Małgorzata Fugiel-Kmita z zieloneckiego urzędu gminy - wielu tutejszych mieszkańców dzwoniło do gminy z propozycjami pomocy.

Dlatego postanowiliśmy stworzyć taką gminną bazę wiedzy, kto z mieszkańców chce pomóc i w jaki sposób może to zrobić. Oferty są różne, dotyczą bazy lokalowej, gastronomicznej i wielu innych form pomocy - mówi nam Małgorzata Fugiel-Kmita.

W gminie Zielonki uruchomiono specjalny formularz na stronie internetowej do tworzenia takiej bazy. Ale podobne bazy powstają też w innych gminach. Wójt gminy Jerzmanowice-Przeginia Tomasz Gwizdała osobiście włączył się w tworzenie u siebie takiej bazy i przyjmuje informacje poprzez sms-y oraz portal społecznościowy.

W gminach Skawina i Wielka Wieś w strefach gospodarczych pracują obywatele Ukrainy. Dlatego te gminy chcą im pomóc sprowadzić do Polski ich rodziny i uchronić przed wojną. Jak nam powiedział Krzysztof Wołos wójt gminy Wielka Wieś z pracownikami z Ukrainy organizuje spotkania, żeby ich wesprzeć i zapewnić o możliwości sprowadzenia ich rodzin i zapewnienia im miejsca.