FLESZ - Koronawirus: uwaga na fake newsy
Jak zapewniali nas jeszcze niedawno dyrektorzy tych ośrodków - na razie radzą sobie samodzielnie. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Starostwie Powiatowym w Krakowie nadzorujące działalność DPS-ów potwierdza, że wszystkie placówki są wolne od problemów epidemiologicznych, jednak chce się przygotować na ewentualny najgorszy scenariusz.
- Dmuchając na zimne, zwracamy się do tych z Państwa, którzy byliby gotowi wesprzeć nasze DPS-y w sytuacji kryzysowej, pełniąc misję wolontariusza lub pracownika tymczasowego - ogłaszają pracownicy PCPR-u. - Jeśli ktoś z Państwa czuje się na siłach, by w sytuacji trudnej, gdy choroba - niekoniecznie Covid-19, ale jakakolwiek wykluczająca z normalnego funkcjonowania - pojawi się wśród personelu lub podopiecznych któregoś z DPS-ów, dołączyć do zespołu i wspomóc go dodatkową parą rąk, prosimy napisać do nas na adres: [email protected] - czytamy w ogłoszeniu.
Osoby chętne do wsparcia pracowników domów pomocy społecznej mogą także kontaktować się bezpośrednio z jednym z Domów Pomocy Społecznej.
- Niektóre DPSy szukają wolontariuszy już teraz - w sytuacji, gdy wszystko funkcjonuje względnie normalnie. Dlatego jeśli ktoś z Państwa czuje potrzebę pomocy nie czekając na ewentualne pogorszenie sytuacji, to prosimy skontaktować się z wybranym DPS-em i zapytać, czy wasza pomoc może się przydać - informują pracownicy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.
Przypomnijmy, że dyrektorzy DPS-ów już przed kilkoma tygodniami musieli odesłać na urlopy bezpłatne pielęgniarki, które pracują u nich i w szpitalach. Tłumaczyli nam, że to jedyny sposób, żeby odizolować osoby pracujące z chorymi m.in. na COVID-19 lub inne choroby.
- Chodzi o to, żeby zapobiegać nieszczęśliwym wydarzeniom w tej trudnej sytuacji, gdy pobyt w szpitalu naszych podopiecznych jest nie tylko problemem ze względu na ich słabą odporność i choroby współistniejące, ale także organizowanie miejsca izolacji na kwarantannę po powrocie każdej osoby ze szpitala. Musimy zabezpieczać całą placówkę - mówił nam Henryk Sikora, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Więckowicach.
Dyrektorzy są dobrej myśli. Organizując się i izolując podopiecznych od siebie nawzajem są przekonani, że mogą zapobiegać problemom, jednak muszą także przemyśleć działania na czas kryzysu.
- Nasi podopieczni wiele rozumieją. Widzieli i słyszeli w mediach informacje o problemach domów pomocy społecznej w innych krajach. Gdy dowiedzieli się o problemach takich placówek we Włoszech, czy Hiszpanii i pozostawieniu pensjonariuszy bez opieki zatrwożyli się. Jeden z mieszkańców zapytał mnie wówczas: "Nie zostawicie nas?". Nie potrafiłam odpowiedzieć w pierwszej chwili. Łzy stanęły mi w oczach, odwróciłam się na moment, opanowałam i obróciłam w żart całe zdarzenie. Zapewniłam naszych podopiecznych, że tutaj nic takiego się nie stanie - mówi Ewa Adamicz, dyrektor DPS Karniowice i przyznaje, że to bardzo trudne momenty w sytuacji kryzysowej, w czasie pandemii.
Domy pomocy społecznej chronione jak twierdze. Życie za zamk...
- Koronawirus w Małopolsce [DANE, MAPA POWIATÓW]
- Podkrakowskie gminy boją się nadchodzących wyborów
- Skawina. Miasto uruchomiło ekrany pokazujące stan jakości powietrza
- Historia pewnego krzyża. Nad Nielepicami rozciąga swe ramiona od dwóch wieków
- Kacperek Ryło już po zabiegu w USA. "Pacjent jest dzielny"
- Powstają dzikie wysypiska. Wywożą odpady gdzie popadnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?