Powiat krakowski. Uciekał przed policjantami aż wjechał w słup. Dopuścił się szeregu wykroczeń i rozbił samochód

Policjanci z powiatu krakowskiego zatrzymali mężczyznę, który chciał uniknąć odpowiedzialności karnej, dlatego uciekał przed policją. Jak informuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie okazało się, że mężczyzna miał cofnięte uprawnienia do prowadzenia pojazdów, a ponadto tester narkotykowy wykazał, że uciekinier  był pod działaniem marihuany.

Zdarzenie miało miejsce 5 maja przed południem, gdy funkcjonariusze z Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Krakowie patrolowali ulice w Dziekanowicach w gminie Zielonki. Jak relacjonują mundurowi zauważyli BMW, którego kierowca na widok radiowozu nagle zawrócił i jechał w przeciwnym kierunku. To zwróciło uwagę mundurowych, więc postanowili zatrzymać pojazd do kontroli drogowej.

Policjanci wydali w tym celu sygnały świetlne i dźwiękowe, ale kierujący zlekceważył je i podjął ucieczkę. Mundurowi rozpoczęli pościg informując jednocześnie o zaistniałej sytuacji oficera dyżurnego.

Podczas ucieczki kierujący BMW dopuścił się szeregu wykroczeń drogowych m.in. jechał z nadmierną prędkością, wyprzedzał inne pojazdy w miejscach niedozwolonych, przejechał rondo „pod prąd” oraz  i wykonywał inne gwałtowne i niebezpieczne manewry na drodze. Pościg zakończył się, gdy uciekinier na jednym z zakrętów w Dziekanowicach wpadł w poślizg, najechał na krawężnik i uderzył w słup od latarni. Policjanci natychmiast podbiegli do kierującego i go zatrzymali - informuje mł. insp. Sebastian Gleń.

Kierowca tego pojazdu to 39-letni mężczyzna z Krakowa. Jego zachowanie  i inne objawy sprawiły, że funkcjonariusze uznali, że może być pod działaniem narkotyku. Zbadali go testerem, który wykazał obecność marihuany. W policyjnych bazach była już informacja, że 39-latek ma cofnięte prawo jazdy, a samochód, którym jechał nie był ubezpieczony i nie miał aktualnych badań technicznych.

Zatrzymanemu została pobrana krew do badań w celu potwierdzenia obecności narkotyku i określenia ilości w jego organizmie, po czym został osadzony w pomieszczeniach dla zatrzymanych.

Policja podaje, że kolejnego dnia 39-latek usłyszał dwa zarzuty: niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz kierowania pojazdem pomimo cofniętych uprawnień do prowadzenia pojazdów. Za to grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Jeśli wyniku badania krwi potwierdzi wynik z testera to usłyszy także zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem środka odurzającego. Odpowie również za wykroczenia drogowe, których się dopuścił podczas ucieczki przez patrolem. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji w Zielonkach.

FLESZ - Jakie są realne szanse zakończenia wojny między Rosją a Ukrainą