Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat krakowski. Wycinka drzew na opał. Nie wszyscy mogą z tego korzystać, bo wymienili kopciuchy na piece gazowe

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Wycinka drzew na opał - mieszkańcy podkrakowskich gmin szukają alternatywy na ogrzewanie domów
Wycinka drzew na opał - mieszkańcy podkrakowskich gmin szukają alternatywy na ogrzewanie domów Fot. Barbara Ciryt
Mieszkańcy podkrakowskich gmin szukają alternatywnych sposobów na ogrzewanie domów. Pojawiają się informacje, że ludzie coraz częściej zgłaszają w gminach chęć wycinki drzew na podwórkach i w ogrodach, żeby było na opał. Jednak urzędnicy nie wszędzie potwierdzają zwiększenie tych wniosków i zgłoszeń.

W gminie Skała ludzie wypytują leśniczych o możliwości zakupu drewna na opał. Potwierdzają to przedstawiciele Nadleśnictwa Miechów, które obejmuje ten teren. Nie wszędzie wycinka się nasila, bo w wielu podkrakowskich miejscowościach mieszkańcy wymienili stare kopciuchy na nowe piece gazowe.

Część mieszkańców ma żal do nas urzędników i samorządowców, że naciskali na taką wymianę. Ludzie mówią wprost, że teraz boja się, że nie będzie ich stać na ogrzanie domów gazem - przyznają urzędnicy w Zielonkach.

W innych gminach samorządowcy przyznają, że są takie sygnały, ale dodają, że ceny węgla też lawinowo wzrosły. Tu oszczędności nie byłoby, gdyby nie uruchomione rządowe dopłaty do węgla.

Czytelnicy poinformowali nas, że wzrost wycinki drzew związany z chęcią zdobycia materiału na opał zauważono w Krzeszowicach. Urzędnicy potwierdzają, że wzrost jest, ale to tendencja ostatnich kilku lat, nie tylko obecnego roku.

W ubiegłym roku do urzędu wpłynęło 230 zgłoszeń i 121 wniosków o wydanie zezwolenia na wycinkę drzew. W tym roku już wpłynęły 224 zgłoszenia i 77 wniosków. Obserwujemy jednak z każdym rokiem wzrost ilości składanych zgłoszeń. Więcej zgłoszeń wpływa w okresie wczesnowiosennym oraz jesiennym. Wskazane ilości dotyczą zarówno posesji mieszkalnych jak również gruntów niezabudowanych - Agnieszka Tekieli, kierownik Referatu Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Krzeszowicach.

Natomiast nie ma pewności, czy ludzie chcą wycinać drzewa na opał. Urzędnicy wskazują, że mieszkańcy w zgłoszeniu nie mają obowiązku wskazać przyczyny wycinki.

Zdarza się jednak sporadycznie, że mieszkańcy wspominają na oględzinach o planowanym zagospodarowaniu wyciętych drzew z przeznaczeniem na opał. W przypadku zgłoszeń zamiaru wycinki drzew mamy ograniczone możliwości zgłoszenia sprzeciwu co do wycinki drzew i są one określone w przepisach - dodaje Agnieszka Tekieli z Krzeszowickiego urzędu.

W Mogilanach, gdzie jest jeszcze sporo pieców kopciuchów nie widać zwiększonego wpływu wniosków, czy zgłoszeń wycinki drzew na opał.

W ubiegłym roku do 10 września mieliśmy 223 takich spraw, a w tym roku w podobnym czasie 230. To liczba porównywalna, wzrost o 7 drzew w skali roku to niewielka różnica. Jednak nie wiemy na co przeznaczane są wycinane drzewa. Mieszkańcy nie mają obowiązku podawać przyczyny, gdy chcą wycinać na podwórku, czy w swoim ogrodzie - usłyszeliśmy w Urzędzie Gminy Mogilany.

Jak wskazują pracownicy gmin - mieszkańcy zgłaszając drzewa do wycinki czasem mówią o obawach, że drzewa rosną blisko domu i przy nawałnicach mogą zagrażać budynkom. Rzadziej pojawiają się informacje, że to wycinka na opał.

W gminie Zielonki urzędnicy z Referatu Gospodarki Komunalnej mówią, że natężenia wniosków o wycinkę nie zauważają.

Tym bardziej nie wiemy czy są wycinane drzewa na opał. Jeśli już takie wnioski i zgłoszenia się pojawiają, to częściej jako powód wycięcia wskazywane są zagrożenia upadku na budynek, uschnięte drzewa, czy przeszkadzające w inwestycji - budowie domu, garażu. A ponadto nasza gmina jest stosunkowo mocno zgazyfikowana, mieszkańcy wymienili sporo starych pieców na gazowe, więc nie gromadzą drewna na opał - mówi Małgorzata Fordymacka, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Gminy Zielonki.

Jednak fakt, że mieszkańcy poszukują alternatywy w ogrzewaniu domów - potwierdza się w rozmowach, bo zwiększa się zapotrzebowanie na drewno do kominków. Tu nie chodzi o wycinkę na własnych nieruchomościach, ale zakup sezonowanego drewna. Część tych mieszkańców, którzy mają kominki mówią wprost, że te zakupy - to działania zabezpieczające, gdyby były problemy z gazem.

Mieszkańcy Balic i Szczyglic w gminie Zabierzów wyszli na ulice. Protestowali przeciw budowie centrum logistycznego i wzmożonemu ruchowi tirów

Protest mieszkańców Balic i Szczyglic. Nie znoszą potwornego...

Stefanik: Francja ma stać się głównym dostawcą prądu dla Europy

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski