Powiat miechowski. Niektóre gminy rozliczyły inwestycje i „zapomniały” o rewitalizacji. Inne mają jeszcze sporo do zrobienia

FLESZ - Mniej jeździsz, mniej płacisz za OC

W komfortowej sytuacji jest gmina Gołcza. Zakres prac objętych rewitalizacją nie był co prawda bardzo duży, ale zaplanowane inwestycje udało się już zakończyć i rozliczyć. Zmodernizowane zostały świetlice wiejskie wraz z otoczeniem w Czaplach Wielkich i Chobędzy. W tej pierwszej miejscowości ogrodzono też boisko sportowe. - Mamy w planach jeszcze rewitalizację centrum Gołczy, ale to już w ramach innego programu - mówi wójt Lesław Blacha.

Bardzo dużo działo się i ciągle dzieje w gminie Książ Wielki. Tam realizacja poszczególnych zdań została rozłożona na trzy kolejne lata. W ciągu pierwszych dwóch wszystko szło bez większych perturbacji. Przebudowano centrum Książa Wielkiego, następnie siedziba Szkoły Podstawowej w Rzędowicach została zmodernizowana i dostosowana do potrzeb warsztatów terapii zajęciowej (właśnie trwa przeprowadzka), a stara szkoła została zaadaptowana do potrzeb Domu Seniora.

Prace budowlane zakończyły się i tylko pandemia sprawiła, że nie wszystko jeszcze działa zgodnie z założeniami. Zgodnie z zaleceniami Głównego Inspektora Sanitarnego trzeba było zamknąć nową fontannę, a uruchomienie Domu Seniora też będzie możliwe, gdy poprawi się sytuacja epidemiczna.

Z największymi oporami posuwa się do przodu ostatnia z planowanych inwestycji rewitalizacyjnych, czyli modernizacja i rozbudowa siedziby Urzędu Gminy w Książu Wielkim. Zadanie, które powinno zostać zakończone we wrześniu, jest zaawansowane w około 30 procentach. - Firma powołuje się na trudności spowodowane koronawirusem i zwróciła się z wnioskiem o przesunięcie terminu zakończenia zadania do końca roku. Niestety nie mamy innego wyjścia i będziemy musieli się na to zgodzić – mówi wójt Marek Szopa, nie kryjąc niezadowolenia z tego faktu.

Bardzo blisko zakończenia rewitalizacji są w gminie Charsznica. Wprawdzie w trzecim roku realizacji zaplanowanych inwestycji pojawiły się pewne zastrzeżenia co do jakości wykonania modernizacji sześciu ulic, ale w tej chwili usterki zostały już usunięte. - Można powiedzieć, że rewitalizację mamy prawie zakończoną. Została nam jeszcze kosmetyka i rozliczenie inwestycji – mówi wójt Jan Żebrak.

Przypomnijmy, że ramach rewitalizacji odnowiono centrum Charsznicy, dawny dworzec PKP został wyremontowany i przekształcony w Ośrodek Kultury, wykonano termomodernizację budynków komunalnych i spółdzielczych. Powstało też nowe przedszkole, w którym od poniedziałku powinno się rozpocząć montowanie wyposażenia. - Jeżeli pandemia nie przeszkodzi, od 2 listopada dzieci przeprowadzą się do nowej siedziby – zapowiada wójt.

Do końca zbliża się również rewitalizacja w gminie Kozłów. W jej ramach doszło do rozbudowy Środowiskowego Domu Samopomocy w Kępiu. Zaawansowana jest natomiast budowa nowej siedziby gminnego ośrodka zdrowia. Inwestycja, która zaczęła się niefortunnie (gmina zerwała umowę zawartą z niesolidnym wykonawcą), powinna zakończyć się w grudniu. - Jest na takim etapie, że moim zdaniem możliwe jest oddanie jeszcze w tym roku nowego obiektu pod klucz i przeprowadzka ośrodka w nowe miejsce – mówi wójt Jan Zbigniew Basa.

Gmina ubiegała się również o to, by w ramach rewitalizacji zbudować parkingi w sąsiedztwie dworca kolejowego, ale na to akurat nie udało się pozyskać środków. Próba ich zdobycia zostanie podjęta w kolejnym rozdaniu pieniędzy unijnych.