WIDEO: Krótki wywiad
Do wspólnego przetargu przystąpiły wszystkie gminy powiatu z wyjątkiem Miechowa. Burmistrz Dariusz Marczewski tłumaczył to inną specyfiką miejskiej gminy. - Jeżeli okazałoby się, że przyniesie to rzeczywiście zmniejszenie stawek opłat to nie wykluczam, że weźmiemy w takim postępowaniu udział w przyszłości – mówił na niedawnej sesji Rady Miejskiej.
Na razie trudno stwierdzić, czy ta taktyka okazała się słuszna. W Miechowie stawki wzrosną od stycznia do kwoty 20 zł od osoby miesięcznie. Przetarg dla pozostałych gmin nie został jeszcze oficjalnie rozstrzygnięty. Zanim to nastąpi, samorządy muszą zdecydować o przeznaczeniu większych niż planowały środków na usługę wywozu odpadów. Do przetargu przystąpiły co prawda dwie firmy, czyli świadczące do tej pory usługi na terenie powiatu MPGO i Tamax. Wystąpiły jednak jako konsorcjum, składając jedną ofertę. Opiewa ona na kwotę 4,7 mln zł. To o milion więcej niż zamierzały na zadanie wydać gminy. Innych chętnych nie było.
W tej chwili trwają przymiarki do nowych stawek. Z naszych informacji wynika, że w większości gmin stawką obowiązującą od 1 stycznia 2020 byłoby 18 złotych od osoby miesięcznie za odpady zbierane selektywnie (w przypadku oddawania odpadów zmieszanych, stawka musi być co najmniej dwukrotnie wyższa). Oznacza to podwyżkę, choć różnej wysokości. W tej chwili bowiem stawki za odpady segregowane wahają się od 8 zł (Książ Wielki) do 12,50 zł (Kozłów). I właśnie w Książu Wielkim zanosi się na najwyższy wzrost opłat gdyż mówi się o kwocie 20 zł od osoby miesięcznie. Wynika to z dużej ilości odpadów, przypadających tam na jednego mieszkańca.
Inicjator ogłoszenia wspólnego przetargu, czyli wójt gminy Gołcza Lesław Blacha nie kryje, że nie jest do końca zadowolony z efektu połączenia sił przez gminy. - Stawka 18 złotych od osoby nie jest może jakoś bardzo wygórowana w porównaniu z cenami w innych gminach, ale zawsze chciałoby się, żeby płacić mniej. Żałuję, że firmy na naszym terenie złożyły jedna ofertę, bo liczyliśmy, że będą ze sobą konkurować – mówi.
Z kolei wójt Charsznicy Jan Żebrak nie chce przesądzać, czy nie dojdzie do unieważnienia przetargu. Zwraca uwagę, że wobec tego, iż firmy będą się rozliczały z gminami na podstawie ilości zebranych odpadów, może się okazać, że stawka 18 zł od osoby może się okazać niewystarczająca by pokryć koszty funkcjonowania systemu. - Dlatego tak ważne jest edukowanie społeczeństwa. Przecież na terenach wiejskich istnieje możliwość zagospodarowania popiołu czy odpadów zielnych, które bardzo wpływają na ilość oddawanych odpadów – mówi.
- "Kuchenne Rewolucje" w Małopolsce [ZDJĘCIA]
- Tak wyglądają porodówki w naszych szpitalach. Zobacz zdjęcia
- TOP 10 najbardziej popularnych imion dla dziewczynek w 2018 r.
- Ranking bogactwa samorządów. Jak wypadły powiaty Małopolski?
- 16 drużyn z gminy Gołcza uczestniczyło w zawodach strażackich
- Tak budowano linię kolejową Kraków - Miechów [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?