Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat miechowski. Oszuści znów zaatakowali. Tym razem metodą "na policjanta"

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
W ciągu jednego dnia miechowscy policjanci odebrali zgłoszenia od czterech kobiet, do których zadzwonili oszuści, usiłując wyłudzić pieniądze. Żadna z ofiar nie dała się nabrać.

Z relacji pokrzywdzonych wynika, że oszuści działali we dwójkę. Byli to mężczyzna i kobieta, którzy dzwonili z numerów zastrzeżonych lub zagranicznych.

- W jednym przypadku, dzwoniący mężczyzna - podający się za policjanta - poinformował kobietę, że osoba z jej rodziny miała wypadek. W tym momencie w słuchawce rozległ się głos kobiety mówiącej „ratuj nas”. Kontynuujący rozmowę mężczyzna oświadczył zgłaszającej, że musi zapłacić odszkodowanie w wysokości 30 tys. zł. Kiedy otrzymał odpowiedź rozmówczyni, że nie ma takiej kwoty, rozłączył się – relacjonuje mł. asp. Ewelina Frejowska z KPP w Michowie.

Podobnych prób oszustwa było jeszcze kilka. W drugim przypadku mężczyzna udający policjanta zażądał od kobiety 27 tys. zł, za „uwolnienie” wnuczki, która rzekomo powodowała wypadek. Jego ofiara miała być w ciężkim stanie. W tle słychać było głos kobiety, mówiącej „babciu ratuj”. Mężczyzna ponownie zakończył rozmowę, gdy usłyszał od zgłaszającej, że nie posiada takiej sumy.

Do kolejnej mieszkanki powiatu zadzwoniła natomiast kobieta, po czym oznajmiła: „mamo spowodowałam wypadek”. Miała potrącić pieszą na przejściu, za co grozi jej osiem lat więzienia. - Następnie rozmowę kontynuował mężczyzna, podający się za policjanta, który oświadczył, że jeśli rozmówczyni wpłaci 18 tys. zł. w ramach odszkodowania, to odstąpi od czynności. Dzięki czujności męża zgłaszającej, który włączył się do rozmowy twierdząc, że słyszał o takich oszustwach mężczyzna rozłączył się – informuje Ewelina Frejowska.

W czwartym przypadku dzwoniący „policjant” powiedział kobiecie, że jej wnuczka miała wypadek i potrzebuje 49 tys. zł. Rozłączył się, gdy usłyszał, że jego rozmówczyni nie ma takiej kwoty.

Policjanci podkreślają, że nigdy nie dzwonią do rodzin uczestników zdarzeń drogowych celu uzyskania pieniędzy. Gdy ktoś podobny telefon otrzyma, powinien niezwłocznie poinformować o tym najbliższą komendę.

FLESZ - Rodzice mają dość zdalnego nauczania i idą do prokuratury

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski