Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat myślenicki 9 lat temu. Fala nadeszła w nocy...

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Tak wyglądała Raba na wysokości górnego jazu i to wcale nie w najbardziej krytycznym momencie, bo już w dzień
Tak wyglądała Raba na wysokości górnego jazu i to wcale nie w najbardziej krytycznym momencie, bo już w dzień Fot. Katarzyna Hołuj/Maciej Hołuj/straże pożarne/UGiM Dobczyce
W czwartek minie 9 lat od dnia, w którym rozpoczęła się jedna z największych powodzi w historii naszego regionu.

Jak wysoka była wtedy Raba? Dość powiedzieć, że woda przelewała się przez wiszącą kładkę na wysokości myślenickiej Banderozy.

16 maja 2010 roku zebrał się sztab kryzysowy. Z wodą już od pierwszych godzin walczyło kilkuset strażaków, a czas miał dopiero pokazać, że ta walka potrwa tydzień. Jedną z największych walk stoczyli w Drogini-Banowicach, gdzie zaczął przeciekać wał Zbiornika Dobczyckiego. Do korony wału brakowało zaledwie 30 cm. Podjęto decyzję o ewakuacji mieszkańców i żywego inwentarza.

Na pewien czas odciętych od świata zostało kilkuset mieszkańców Chełmu. Nie mieli możliwości przejazdu drogą, a jedynie przejścia pieszo. Zamknięta została także droga wojewódzka między Dobczycami a Gdowem.

Na wysokości strefy przemysłowej w Myślenicach woda podmyła kilkadziesiąt metrów brzegu, uszkodziła przyczółek na moście osieczańskim oraz wały zabezpieczające oczyszczalnię ścieków. Na drugim brzegu, gdzie znajdują się ogródki działkowe nie było lepiej. A może nawet gorzej. Woda zabrała kilka domków i podmyła brzeg.

Kiedy woda trochę opadła zaczęły się następne kłopoty. Namoknięta ziemia osuwała się. To wtedy powstało ogromne osuwisko w Dziekanowicach, które zebrało fragment drogi powiatowej i szkolne boisko oraz zagroziło miejscowej szkole.

Potężna, niszcząca natury robiła wrażenie nawet na strażakach, którzy już przecież niejedno podczas akcji widzieli. - Pamiętam, kiedy dotarliśmy do jednego z domów w Krzczonowie osuwająca się ziemia opierała się o budynek. Kilka godzin później, choć wcale nie było widać ruchu ziemi, ściana runęła a ziemia powoli przemieszczała się w głąb budynku, do następnej ściany - wspomina mł. bryg. Roman Ajchler z KP PSP w Myślenicach.

W Dobczycach osuwisko zagroziło cmentarzowi na Jeleńcu, a w Stróży domom - ich mieszkańcy później opuścili je i przeprowadzili się w inne miejsca. Gminę Pcim krótko po powodzi odwiedził ówczesny premier Donald Tusk, któremu Daniel Obajtek, wtedy wójt gminy Pcim i starosta Józef Tomal pokazywali ogromny rozmiar strat poczynionych przez powódź.

Oprócz Pcimia, do najbardziej poszkodowanych zaliczały się gminy Myślenice i Dobczyce. Wielka woda doszczętnie zniszczyła infrastrukturę na Zarabiu, zagroziła m.in. kościołowi.

Ogromna fala na Rabie poczyniła zniszczenia, których usuwania zajęło nie tygodnie i nie miesiące, ale całe lata.

WIDEO: Zmiany w egzaminie na prawo jazdy. Mają na nich skorzystać kursanci

Źródło: TVN24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski