Powiat myślenicki. Czasem jeden telefon może komuś uratować życie

Ten apel w szczególności kierują do mieszkańców dzielnicowi, którzy prowadzą działania w ramach akcji „Zima, bezdomni”. Sprawdzają miejsca, gdzie mogą przebywać osoby potrzebujące pomocy i proszę, aby przekazywać im informacje o osobach bezdomnych, samotnych i bezradnych, o których wiemy i których życie i zdrowie może być zagrożone z uwagi na niskie temperatury. „Nie bądźmy obojętni i reagujmy‼ Czasami jeden telefon może uratować komuś życie - apelują

W taki właśnie sposób jeden z dzielnicowych dowiedział się pewnym bezdomnym Azjacie, który koczuje w lesie na terenie gminy Dobczyce. 60-letni obywatel Korei Południowej, który niedawno przyleciał do Polski i zamieszkał w lesie. Jako, że taki koczowniczy tryb życia prowadzi z własnej woli, dzielnicowy kilka razy w tygodniu odwiedza go, aby sprawdzić, czy wszystko u niego w porządku. - Mężczyzna twierdzi, że póki co dobrze sobie radzi, a zimno mu nie doskwiera. Ostrzeżony przez dzielnicowego przed zbliżającymi się mrozami i opadami śniegu oświadczył, że wkrótce ma zamiar wyjechać z Polski i udać się w cieplejsze miejsce – informują policjanci.

W tym tygodniu również policjanci interweniowali w przypadku 40-latka, jak się okazało pochodzącego z Wielkopolski, który szukał pomocy, bo nie wiedział gdzie jest. Przewieziono go do schroniska dla bezdomnych w Krakowie.

WIDEO: Trzy Szybkie